Energia wiatrowa Energa renegocjuje umowy na zielone certyfikaty z operatorami wiatraków 23 listopada 2017 Energia wiatrowa Energa renegocjuje umowy na zielone certyfikaty z operatorami wiatraków 23 listopada 2017 Przeczytaj także Polska Columbus realizuje Term Sheet z grupą DTEK. W ramach umowy w Chrzanowie powstanie wielkoskalowy magazyn energii Columbus wraz z Grupą DTEK startuje z realizacją projektu BESS (Battery Energy Storage System) w Polsce. Spółka DRI, należąca do Grupy DTEK, rozpoczęła proces nabycia od Columbus największego magazynu energii, który Spółka przygotuje do warunków RTB (Ready to Build). Wielkoskalowy obiekt ma powstać w Chrzanowie (woj. małopolskie). Dotacje OZE Kraków: ostatnie 2 dni na złożenie wniosku o dofinansowanie w ramach programu “Stop smog” Pozostały ostatnie dwa dni na złożenie wniosku o udzielenie dotacji na wymianę starych urządzeń grzewczych i termomodernizację budynku. Sprawdź, gdzie złożyć wniosek i czy możesz ubiegać się o dotację. Niedawno Energa Obrót zdecydowała się o wygaszeniu długoterminowych umów na zakup zielonych certyfikatów. Firmy, z których ofert zrezygnowała Energa, usiadły z operatorem do negocjacji w tej sprawie. Reklama We wrześniu tego roku zarząd spółki zdecydował o rezygnacji z 22 ramowych umów dotyczących sprzedaży zielonych certyfikatów. Aby uzyskać sądowe potwierdzenie nieważności tych umów firma wszczęła postępowania sądowe i arbitrażowe z bankami i operatorami farm wiatrowych. Firma podkreślała, że nie zamierza wypowiadać tych umów, gdyż uważa je za nieważne. Energa oceniła, że podpisane umowy zmuszały ją do zakupu certyfikatów po cenie nawet dziesięciokrotnie wyższej od rynkowej, a co za tym idzie uznane zostały za bardzo szkodliwe. W związku z tym żadne procedury polubownego rozwiązania tej kwestii nie wchodziły w grę. Mimo tak zasadniczego podejścia, Energa zdecydowała się usiąść do stołu negocjacyjnego z operatorami farm wiatrowych i bankami, które finansowały te inwestycje. Jak powiedział Przemysław Maciak, zarządzający kancelarią SMM Legal, która reprezentuje Grupę Energa – Podjęcie negocjacji nie jest równoznaczne z uznaniem zasadności umów. Jak informuje spółka jest ona chętna do renegocjacji umów na zakup cielonych certyfikatów, ale tylko pod warunkiem, że ceny jakie zapisane zostaną w umowach będą bardziej zbliżone do rynkowych. Szanse na kontynuowanie umów nie są wielkie. Jak informuje Maciak, jedynie około połowy umów ma realną szansę na pozytywne zakończenie negocjacji. Do rozmów przystąpił Bank Ochrony Środowiska, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz inwestorzy z Holandii, Japonii jak i Polski, między innymi reprezentanci spółki PGE. Jeśli chodzi o Invenergy i Enerco, sprawy mają się gorzej – podmioty te nie chcą obecnie podjąć negocjacji. Amerykańska Invenergy ma do tego niemałe powody, nie tylko jeśli chodzi o spór z Energą, ale o cały nasz kraj. Firma ta w zeszłym miesiącu powiadomiła prezydenta i premiera o sporze, jaki wywiązał się na podstawie umowy o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji, jakie podpisały Stany Zjednoczone i Polska, a także na podstawie Traktatu Karty Energetycznej, którego sygnatariuszami są między innymi Unia Europejska i USA. Spór ten toczy się o 700 milionów dolarów. Dodatkowo spółka pozostaje w sporze w Energą. Invenergy domaga się od polskiego operatora 32 milionów złotych odszkodowania z powodu niezastosowania się przez Energę do postanowień Sądu Najwyższego, korzystnych dla Invenergy. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.