Wiadomości OZE Hawaje chcą być w 100% „odnawialne” – pomogą wulkany 25 kwietnia 2017 Wiadomości OZE Hawaje chcą być w 100% „odnawialne” – pomogą wulkany 25 kwietnia 2017 Przeczytaj także Energetyka Czy to detronizacja litu w branży baterii? Naukowcy opracowali baterię sodową zdolną do naładowania w kilka sekund Od lat producenci akumulatorów bez powodzeń poszukiwali techniki umożliwiającej ekspresowe naładowanie baterii. Dziś wydaje się to bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. … Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Obszar wulkaniczny kojarzy się przede wszystkim z zagrożeniami wynikającymi z aktywności wulkanów. Wyspy Hawajskie to terytorium utworzone ze skał wulkanicznych. Władze tego stanu chcą wykorzystać swoje położenie. Hawaje chcą być samowystarczalne energetycznie i czerpać energię geotermalną z wulkanów. Celem jest stworzenie systemu elektroenergetycznego bazującego na 100-procentowym użyciu odnawialnych źródeł energii (OZE). Reklama Sekret strategii Hawajczyków tkwi w pięciu aktywnych wulkanach. Według planów Hawajów podstawą „zielonego” miksu energetycznego będzie energia geotermalna. Wielka Wyspa (Big Island) ma największy potencjał geotermalny z racji aktywnego wulkanu. Inżynierowie chcą opracować technologie, które czerpałyby gorącą wodę gruntową, która kolejno przekształcona będzie w parę do turbin zasilających, tworzących energię elektryczną. Największa elektrownia geotermalna znajduje się na Wielkiej Wyspie (Puna Geothermal Venture), która jest zlokalizowana na wschodniej części wulkanu Kilauea. Elektrownia wytwarza 38 MW i zapewnia w ciągu miesiąca energię dla 4100 hawajskich domów. Nie wszyscy jednak zgadzają się na transformację energetyczną. Wśród społeczeństwa słychać głosy sprzeciwu: część Hawajczyków nie życzy sobie, by bogini wulkanu Pele była „zbezczeszczona”. Z drugiej strony większa część społeczeństwa jest pod wrażeniem pozytywnych skutków rozwiniętej geotermii przez np. Polinezyjczyków. Zaletą geotermii na Hawajach jest to, że energia z niej pochodząca zapewnia ciągłość w przeciwieństwie do energii słonecznej i wiatrowej, gdzie mogą wystąpić przerwy w dostawie energii. Według niektórych badaczy, na samej tylko Wielkiej Wyspie można uzyskać około 50 procent hawajskiej energii geotermalnej. 9 czerwca 2015 roku gubernator David Ige (z wykształcenia inżynier elektryk) sygnował cztery dokumenty, w tym jeden dotyczący zaangażowania Hawajów w „oczyszczanie energii”. Ambitnym celem amerykańskiego stanu jest generacja 100-procentowej energii z użyciem tylko czystej energii. Według danych z 2015 roku energia pochodząca z OZE stanowi prawie 20 procent miksu energetycznego Hawajów. Przedstawiciele władz lokalnych podkreślili, że ich stan jest zależny energetycznie i w ciągu roku wydaje ponad 5 miliardów dolarów na import ropy naftowej. Transformacja energetyczna ma przede wszystkim pomóc Hawajom zaoszczędzić pieniądze, stymulować gospodarkę, wspomóc środowisko i wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne. W ten sposób Hawaje staną się krajowym liderem w dziedzinie energetyki odnawialnej. Hawaiian Electric Company (HEC), największy dostawca energii w stanie, ma w swoich planach zwrot ku energii odnawialnej. Podmiot współpracuje także z branżą wojskową – 15 procent energii jest kupowane przez amerykańskie wojsko. Alan Oshima, główny dyrektor HEC podkreślił, że 15 procent domów na Hawajach posiada już instalacje fotowoltaiczne – w przyszłości ta liczba powinna się potroić. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.