Wiadomości OZE Norwegowie wolą chronić dzikie renifery niż budować kolejne farmy wiatrowe 19 lutego 2018 Wiadomości OZE Norwegowie wolą chronić dzikie renifery niż budować kolejne farmy wiatrowe 19 lutego 2018 Przeczytaj także Wiadomości OZE Produkujemy więcej energii z OZE, ale zarazem marnujemy na potęgę Polska to uśpiony olbrzym pod względem produkcji energii z OZE. Nasz potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany przez zły stan sieci energetycznych, co przekłada się na częste wyłączenia oraz rosnącą ilość odmów przyłączenia nowych źródeł energii. Eksperci od dawna wskazują, że bez rozwiązania tego problemu nie uwolnimy potencjału polskiej energetyki. Elektromobilność Miał być samochód, będą elektryczne hulajnogi? Co dalej z projektem Izera Zdaniem Borysa Budki, ministra aktywów państwowych, inwestycja w Jaworznie powinna być kontynuowana. W jakiej formie? O tym zadecyduje audyt wewnętrzny spółki odpowiedzialnej za projekt. Dużo również zależy od rozwiązania kwestii wypłaty środków z KPO – z jednej strony rząd Tuska zamierza inwestować w elektromobilność (niekoniecznie w Izerę), z drugiej jest do tego zmuszony przez zapisy w planie KPO. Niemalże 35 tysięcy dzikich reniferów żyje w górach na południu Norwegii. To ostatnia duża populacja tych zwierząt na wolności, jak donosi agencja Reutersa. W regionie gdzie żyją te zwierzęta, miała powstać farma wiatrowa o mocy 120 MW. Była to część planu inwestycyjnego w Bygland. Władze zdecydowały jednak, że renifery są ważniejsze niż prąd elektryczny i zdecydowały się anulować projekt. Wiatraki miały stanąć na terenie rezerwatu. Reklama Nie tylko wiatraki są zagrożeniem dla dzikich reniferów. Przeszkadzają im także domki letniskowe, sztuczne zbiorniki wodne, drogi i szlaki kolejowe. Te ostatnie są dla nich wyjątkowo niebezpieczne. W listopadzie 2017 roku pod kołami pociągów towarowych zginęło aż 110 reniferów. Wszystko w czasie jednego zaledwie tygodnia. Przestrzeń dla reniferów kurczy się z każdym rokiem, co powoduje zmniejszanie się ich populacji. Na to nakładają się szkodliwe zmiany klimatyczne. Zimowe pastwiska częściej zamarzają, szczególnie na północy kraju. Obecnie Norwegia pozyskuje 99% swojej energii z hydroelektrowni. Ponieważ produkuje więcej prądu niż sama pochłania, na rynku energetycznym jest jego istotnym eksporterem. Budowane instalacje wiatrowe również często nastawione są na sprzedaż energii za granicę – głównie do innych krajów skandynawskich, ale także np. do Holandii. Na południu Norwegii powstaje wiele farm wiatrowych, więc rezygnacja z jednej z nich nie będzie wielką stratą dla sektora wiatrowego, a reniferom na pewno istotnie pomoże. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.