Polska Puls Biznesu: Wiatrakowo-podatkowy ból głowy 07 marca 2017 Polska Puls Biznesu: Wiatrakowo-podatkowy ból głowy 07 marca 2017 Przeczytaj także Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Wiadomości OZE W planach coraz więcej spalarni śmieci. Potrzebujemy lepszej kontroli Na terenie Polski działa 9 spalarni odpadów komunalnych. W najbliższych latach planowana jest rozbudowa istniejących, a także budowa 30 nowych punktów przerabiających śmieci na ciepło. Branża odpadów to przede wszystkim duże pieniądze, a każdy nowy projekt wzbudza kontrowersje. Obywatele i ekolodzy obawiają się nadmiernej emisji pyłów, CO2 i metali ciężkich, natomiast samorządy i zainteresowane firmy zbijają argumenty przeciwników wizją taniej energii i szybkiego rozwiązania problemu śmieci w gminach. Raport Najwyższej Izby Kontroli rzuca nowe światło na jakość pracy organów ochrony środowiska, sprawujących pieczę nad spalarniami śmieci. Jest co poprawiać. Puls Biznesu opisał w jednym z ostatnich artykułów z branży OZE obecną sytuację podatkową dotyczącą elektrowni wiatrowych. Jak zauważają dziennikarze, sytuacji nie da się inaczej opisać niż ból głowy – tak wielki jest realny bałagan. Reklama Przyczyną bałaganu jest nowelizacja ustawy, w której zawarta jest nowa definicja wiatraka jako budowli. Obecnie zgodnie z nową legislacją budynkiem nie jest tylko część fundamentowa, ale cały wiatrak. Ma to wpływ na wysokość podatku, jaki operator farmy musi odprowadzić do gminy. Czy na pewno? Realna wysokość podatku zależy tak naprawdę od ustaleń z władzami gminy. Część operatorów farm wiatrowych aby uniknąć wysokich podatków, szuka księgowych trików, inni próbują swoich sił w sądzie, a inni po prostu negocjują z władzami gminnymi. Niezależnie od obranej ścieżki, jedno jest pewne – bałagan ten szybko się nie zakończy, jak podsumowuje Puls Biznesu. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.