Już od września w Paryżu nie wynajmiesz hulajnogi elektrycznej. W ostatnim referendum mieszkańcy francuskiej stolicy zagłosowali za wprowadzeniem zakazu wypożyczania tego typu pojazdów. Co było powodem?

Paryż wprowadził zakaz hulajnóg elektrycznych 

Paryżanie nie polubili się z elektrycznymi hulajnogami, a dowodzi tego wynik ostatniego referendum. Chociaż wzięło w nim udział niecałe 10% mieszkańców miasta, 89% głosujących opowiedziało się za zakazem wypożyczania tych jednośladów. Będzie on obowiązywał już od 1. września tego roku. 

Co ciekawe, Paryż był pionierem w promowaniu elektrycznych hulajnóg, odkąd te pojawiły się na rynku. Dlaczego więc trottinettes nie cieszą się już dobrą sławą w stolicy Francji?

W zasadzie to problem powtarzający się w wielu innych miastach zdominowanych przez firmy wynajmujące hulajnogi elektryczne do szybkiego poruszania się po drogach. Z początku wydawało się, że to rozwiązanie, które skłoni wielu do zrezygnowania z krótkich podróży autem lub autobusem. Jednak z czasem okazało się, że e-hulajnogi wprowadzają coraz więcej chaosu. 

W Paryżu zarejestrowanych jest prawie 15 tys. e-hulajnóg na wynajem, które należą do firm Lime, Dott i Tire. To właśnie te jednoślady są postrachem dla pieszych. Często zdarza się, że osoby przemieszczające się na e-hulajnodze rozpędzają się do nawet 30 km/h i jeżdżą bez kasków. Co więcej takie przypadki zdarzały się nie tylko z udziałem dorosłych, ale również dzieci, ponieważ przy wypożyczaniu tego typu pojazdu nie obowiązuje żadna weryfikacja wieku. Dodatkowym obciążeniem dla mieszkańców były elektryczne hulajnogi zagracające chodniki i utrudniające poruszanie się po nich. 

Zaostrzenie reguł i wysokie kary nie pomogło

Francja zabrała się za hulajnogowy bałagan bardzo wcześnie, bo już w 2019 roku. Wówczas w całym kraju nałożono obowiązek noszenia odzieży odblaskowej podczas jazdy hulajnogą elektryczną i absolutny zakaz jazdy pod prąd. 

W następnym roku władze stolicy ograniczyły liczbę operatorów tych pojazdów z dwunastu do trzech firm i podpisały z nimi kontrakt na trzy lata. Hulajnogi elektryczne na wynajem nadal mogły funkcjonować w Paryżu pod warunkiem wprowadzenia limitu prędkości do 20 km/h i wyznaczenia specjalnych obszarów do parkowania tych pojazdów. Dodatkowo wprowadzono surowe kary – od 135 euro do nawet 1500 euro. Największa grzywna dotyczyła przekroczenia dozwolonej prędkości. 

Jednak zaostrzenie przepisów nie wystarczyło. Obawy mieszkańców Paryża nadal rosły, tak samo jak ilość wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych. Jednym z najbardziej wstrząsających była tragiczna sytuacja z 2021 roku, kiedy 21-letnia kobieta została potrącona przez dwie osoby jadące na e-hulajnodze, a wkrótce zmarła. 

• Sprawdź, jak prawidłowo poruszać się na hulajnodze elektrycznej. 

Na ulice Paryża wjedziesz tylko swoją e-hulajnogą 

Nowe przepisy nie oznaczają, że te jednoślady całkiem znikną z ulic francuskiej stolicy. Poruszanie się własną hulajnogą elektryczną nadal będzie dozwolone. Oczywiście przy zachowaniu obowiązujących przepisów dot. poruszania się tego typu pojazdem. 

Osoby, które potrzebują dostać się z miejsca na miejsce, ale nie chcą korzystać z komunikacji publicznej ani samochodu, mogą wsiąść na miejski rower. W Paryżu jest ich nawet więcej niż elektrycznych hulajnóg na wynajem. W dodatku kosztują znacznie mniej. 

Nie tylko problem Paryża… 

Na hulajnogi często skarżyli się także mieszkańcy stolicy Austrii. Ankieta przeprowadzona przez Wiedeńską Agencję ds. Mobilności potwierdziła opinię wiedeńczyków, że przepisy dotyczące użytkowników e-hulajnóg powinny zostać zaostrzone. 

Najważniejszym powodem zmiany zasad użytkowania jest przede wszystkim wyższe ryzyko odniesienia obrażeń przez pieszych. Szczególnie narażone na wypadki są osoby niedowidzące i o ograniczonej sprawności ruchowej. Zagrożenie dla tej grupy jest największe w ruchliwych miejscach w centrum i na chodnikach, po których kierowcy e-hulajnóg często poruszają się z nieuwagą. 

• Do czego to doprowadziło? Dowiedz się więcej:
• Koniec bałaganu z hulajnogami elektrycznymi. Wiedeń zaostrza przepisy

Źródła: reuters.com, theguardian.com

Fot. główna: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.