Elektromobilność Londyńscy piesi walczą z plagą… ładowarek! 09 maja 2018 Elektromobilność Londyńscy piesi walczą z plagą… ładowarek! 09 maja 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. W odpowiedzi na rosnącą liczbę samochodów elektrycznych miasta Europy Zachodniej budują coraz więcej stacji ładowania EV. Wszystko odbywa się w dużym pośpiechu i niestety również kosztem pieszych i rowerzystów, którzy do swej dyspozycji mają coraz mniej chodników i ścieżek. Reklama Aktualnie na świecie znajduje się 600 tys. punktów ładujących, z których ogromna większość ulokowana jest w pobliżu ulic oraz w centrach dużych miast. Tak jest również w Londynie, gdzie ładowarki zablokowały ruch pieszych w najpopularniejszych miejscach. Do powstania olbrzymiej ilości ładowarek przyczyniła się nie tylko coraz większa liczba samochodów elektrycznych, ale również zachęty finansowe angielskiego rządu. Problem zauważyły władze Londynu, które zastanawiają się nad rozwiązaniem godzącym interesy kierowców i pieszych. „Z uwagi na olbrzymie natężenie ruchu oraz na słabą jakość powietrza wpływającą na zdrowie mieszkańców Londynu najlepszym rozwiązaniem wydaje się bezwzględne ograniczenie liczby pojazdów. Sama ich wymiana na te napędzane ekologicznie, jak widać, nie jest najlepszym rozwiązaniem”, mówi Rachel White, starszy specjalista ds. polityki i doradca ds. zrównoważonego transportu. „Utrudnianie w chodzeniu oraz ograniczanie dostępu do już i tak zatłoczonych chodników nie pomaga coraz większej liczbie osób w codziennej egzystencji. Zmniejszenie szerokości chodnika utrudnia poruszanie się osobom niepełnosprawnym oraz matkom z dziećmi”, dodają przedstawiciele organizacji na rzecz zrównoważonego transportu. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.