Świat Osły przerabiane na żelki! Chińska medycyna okupiona cierpieniem zwierząt 21 listopada 2019 Świat Osły przerabiane na żelki! Chińska medycyna okupiona cierpieniem zwierząt 21 listopada 2019 Przeczytaj także Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Świat Czy wojny o wodę opanują świat? Oto punkty zapalne konfliktów o drogocenny płyn Ostatnie miesiące i lata to globalne bicie kolejnych rekordów temperatur, a także związane z tym gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak susze. W regionach szczególnie dotkniętych ich skutkami w najbliższych latach mogą pojawić się konflikty związane z dostępem do wody. O jakie miejsca chodzi? Żywe czy martwe? To bez znaczenia. Na bazie oślich skór powstaje ejiao – środek chińskiej medycyny, który podobno ma zbawienny wpływ na układ krążenia i skład krwi. Osły trafiają na linię produkcyjną w opłakanym stanie. Transportowane bez wody, jedzenia, w ścisku, ciężarne i w wielu przypadkach kradzione bądź martwe, są towarem deficytowym. Handel ich skórami może sprawić, że w ciągu pięciu lat wyginie połowa populacji tego gatunku. Reklama Wszystkiemu winny jest ejiao – środek chińskiej medycyny, który według chińskich wierzeń ma zbawienny wpływ na układ krążenia i skład krwi. Specyfik o tajemniczo brzmiącej nazwie to nic innego jak żelki, do wyrobu których używa się żelatynę wytworzoną z oślich skór. Cena ejiao jest wygórowana – za niewielkie opakowanie zapłacić trzeba równowartość około 300 euro. Popyt na preparat jednak nie spada – żeby go zaspokoić, rocznie potrzeba 4,8 mln oślich skór. Ośla skóra towarem deficytowym Od 1992 roku populacja osłów w Chinach spadła o 76%. Zwierzęta te cechuje bardzo niska reproduktywność – ciąża trwa rok, rodzi się zazwyczaj tylko jedno źrebię. Dlatego ich hodowla jest nieopłacalna. Również chiński rząd nie oferuje finansowego wsparcia dla oślich farm. W konsekwencji Państwo Środka rozpoczęło masowy import tych zwierząt, głównie z Afryki i Ameryki Południowej. Wynikiem działań jest spadek oślej populacji – od 2007 roku – w Brazylii o 28%, w Botswanie o 37%, w Kirgistanie o 58%. Zagrożone są także populacje w Kenii i Ghanie. Martwe i żywe osły – byle miały skórę W latach 2016-2019 cena za jednego osobnika wzrosła z 78 do 156 funtów. Rosnący popyt na skóry zwierząt służy jednak głównie handlarzom i złodziejom. Osły są wykradane ze stad, a w ubojniach giną bez względu na wiek i stan zdrowia. Zabijane są nawet ciężarne klacze. Transport, często na ogromne odległości, odbywa się z pominięciem jakichkolwiek zasad. Osły podczas załadunku na ciężarówki doznają poważnych obrażeń, podczas przewozu nie mają dostępu do wody i żywności. Wiele transportów kończy się śmiercią nawet 20% zwierząt. Na stan ich zdrowia nie zwraca się jednak uwagi – jeśli skóra nadaje się do wykorzystania, nawet martwe już zwierzęta nadają się do produkcji ejiao. – Osły nigdy nie były w większym kryzysie niż dziś – uważa Mike Baker z The Donkey Sanctuary. – Miliony zwierząt cierpią jak nigdy dotąd. Są wykrwawiane albo głodzone na śmierć, żeby łatwiej dało się je oskórować. Jeśli haniebny proceder nie zostanie zatrzymany, w ciągu najbliższych pięciu lat może wyginąć nawet połowa obecnej populacji osłów. Z raportu Donkey Sanctuary, fundacji która od 1976 roku działa na rzecz gatunku, wynika, że liczba zwierząt wynosi dziś ok. 44 mln osobników. Coraz więcej krajów zakazuje sprzedaży wyrobów i samych osłów do Chin. Zakaz wprowadziły już m.in. Pakistan, Uganda, Tanzania, Botswana, Niger, Burkina Faso, Mali i Senegal. Jednak brak odpowiednich regulacji prawnych sprawia, że nielegalny handel ciągle kwitnie. Źródło: rp.pl, wyborcza.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.