Wiadomości OZE Co powinno zmienić się na polskim rynku energii 26 czerwca 2018 Wiadomości OZE Co powinno zmienić się na polskim rynku energii 26 czerwca 2018 Przeczytaj także Polska Polska przyciąga gości z całego świata – kto i gdzie spędza wakacje? W 2025 roku Polska staje się miejscem spotkań kultur z całego świata. Od turystów z Bliskiego Wschodu, którzy latem wybierają Tatry zamiast pustynnych upałów, po Skandynawów i Niemców spędzających wakacje nad Bałtykiem – widać wyraźnie, że zmiany klimatu i globalne trendy turystyczne kierują wzrok w stronę naszego kraju. Co przyciąga gości i jak przekłada się to na lokalne gospodarki? Polska Od HoReCa po Czyste Powietrze – polityka krzywdzi uczciwych W Polsce utrwala się niebezpieczny schemat: kolejne programy wsparcia, które miały pomóc przedsiębiorcom i gospodarstwom domowym, stają się narzędziem politycznych przepychanek. Zamiast rzetelnej oceny efektów i naprawy rzeczywistych błędów, w debacie publicznej dominuje uproszczony przekaz sugerujący powszechne nadużycia. W efekcie uczciwi beneficjenci i wykonawcy są wrzucani do jednego worka z nielicznymi, którzy rzeczywiście nadużyli środków. Straty są nie tylko wizerunkowe, ale i gospodarcze. Wraz z zapowiedzią kontroli, którą na rynku hurtowym energii elektrycznej przeprowadzą wspólnie URE, KNF i UOKiK, zaczęło się polowanie na czarownice. Kto jest winny skoków cen energii w hurcie: uczestnicy obrotu i ich traderzy? TGE? Pozostaje mieć nadzieję, że niezależnie od wyników kontroli rozpocznie się dyskusja nad kształtem rynku energii, bo to on wymaga przebudowy. Reklama W ostatnim czasie kwartalnych kontraktów na energię elektryczną wzrosły o prawie 100%. Po tym, jak prezes URW zapowiedział wszczęcie kontroli, ceny spadły. Już to samo w sobie pokazuje, że wzrosty w ostatnich tygodniach nie były uzależnione wyłącznie od sytuacji fundamentalnej, czyli od np. wzrostu cen uprawnień CO2 i węgla. Faktem jest, że ze względu na pogłębiającą się suszę rynek oczekuje kłopotów z zaopatrzeniem w prąd w lecie, co wzmacnia oczekiwania wzrostu cen prądu i tzw. grę na wzrosty. Jednak spekulacja sama w sobie nie jest czymś złym – to zwykła strategia handlowa, normalna na przykład na rynku akcji na GPW. Przy odpowiedniej płynności, zachowania pojedynczych uczestników obrotu nie powinny wpływać na wysokość indeksów rynkowych. Handel giełdowy jako obowiązek W Polsce na rynku energii elektrycznej jest inaczej. Do 2016 r. obowiązywało obligo giełdowe, które nakładało obowiązek obrotu energią na giełdzie na grupy energetyczne, które otrzymywały rekompensaty z tytułu rozwiązania kontraktów terminowych, tzw. KDT-ów. Jednak wraz z wygasaniem rekompensat spółki zaczęły ograniczać aktywność na TGE. Trudno się temu dziwić – skoro poza giełdą mogą obracać energią bez niemal żadnych kosztów, ponosząc jednak zwiększone ryzyko kontrpartnera. Pojawia się zatem pytanie jaki inny motyw, oprócz administracyjnego obowiązku, miałby zachęcać je do innego działania? Cierpi na tym jednak przejrzystość rynku. Indeksy TGE są benchmarkami. Jeśli są wyliczane na podstawie niewielkich tylko wolumenów, nie będą odzwierciedlać realnej sytuacji na rynku. Rok 2017 był czasem, kiedy widzieliśmy, jak wygląda to w praktyce. Pospadały obroty na wszystkich rynkach energii elektrycznej prowadzonych przez TGE. Wydawałoby się, że zwiększone od stycznia 2018 r. 30-procentowe obligo powinno uleczyć sytuację. Jak jednak pokazały ostatnie miesiące i zapowiedziana kontrola rynku hurtowego – samo obligo nie wystarczy. Wśród ekspertów można usłyszeć, że wciąż nie ma na polskim rynku wystarczającej „kultury obrotu”, a poprzednie lata nie zostały wykorzystane, by promować zaufanie do rynku giełdowego, tak by mógł funkcjonować bez ustawowego obowiązku. Czy jest jakieś rozwiązanie które może uzdrowić rynek energii w Polsce? O tym w dalszej części artykułu na portalu wysokieNapiecie.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.