Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Czy pumę można udomowić? Sąd rozstrzygnął głośną sprawę byłego komandosa i jego pumy Nubii

Czy pumę można udomowić? Sąd rozstrzygnął głośną sprawę byłego komandosa i jego pumy Nubii

Ta sprawa była jedną z najgłośniejszych afer sprzed 5 lat. Kilka dni temu zapadł wyrok w kwestii byłego weterana wojennego i komandosa, który wychowywał w domowych warunkach pumę Nubię.

Reklama

Puma Nubia – tą sprawą żyła Polska 5 lat temu

W 2014 roku Kamil Stanek, weteran wojny w Afganistanie i były komandos przywiózł pumę Nubię z Czech. W przeciwieństwie do Polski, w tym kraju handel i posiadanie dzikich zwierząt jest w pełni legalne. Aby Kamil Stanek mógł legalnie opiekować się pumą w Polsce, zarejestrował działalność cyrkową. Nubia była gwiazdą pokazów, jak i również często pojawiała się w spotach reklamowych, co zwróciło uwagę obrońców praw zwierząt.

W marcu 2020 roku Sąd Rejonowy w Zawierciu zdecydował o przekazaniu pumy do ogrodu zoologicznego w Poznaniu. Według sądu, mimo wielokrotnych próśb były komandos nie zareagował na wezwania i rozpoczął życie w ukryciu. W lipcu 2020 roku w jego domu pojawiła się dyrektorka poznańskiego zoo wraz z dziennikarzami i aktywistami prozwierzęcymi. Były komandos zareagował nerwowo na próbę wyszarpania smyczy z pumą Nubią. Mężczyzna uciekł do lasu, gdzie wraz z pumą ukrywał się 3 dni. Po tym czasie zorganizowano na niego obławę z udziałem antyterrorystów i dziesiątek policjantów. Po rozmowach z negocjatorem były komandos zgodził się przekazać Nubię do ogrodu zoologicznego w Chorzowie, w którym Nubia przebywa do dziś.

Prokuratura postawiła Kamilowi Stankowi cztery zarzuty: przywłaszczenie pumy, znęcanie się nad nią, wystawienie jej na pokazach w celach zarobkowych i narażenie na utratę życia i zdrowia siedmiu osób, które próbowały wyegzekwować wyrok sądu. W 2022 roku mężczyzna został skazany na dwa lata prac społecznych wraz z zakazem posiadania zwierząt. Stanek złożył apelację, po czym ruszył głośny, 3-letni proces.

Sąd ogłasza wyrok, opinie są podzielone

Sąd podtrzymał opinię i uznał go winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Uznano, że udomowienie pumy jest znęcaniem się nad zwierzęciem ze względu na brak możliwości realizacji potrzeb Nubii, wynikających z tożsamości biologicznej. Kamil Stanek został skazany na karę roku więzienia w zawieszeniu, a także musi uiścić nawiązkę na rzecz fundacji Viva o wysokości 2 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Były weteran wojenny nie zgadza się ze zdaniem sądu.

– To jest zwierzę, nad którym ja się znęcałem? To jest zwierzę niebezpieczne? – mówi dziennikarzom Kamil Stanek pokazując zdjęcie, na którym jego mały syn śpi przytulony do pumy Nubii.

Opinię Stanka podtrzymuje prof. Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo. Według niego, “sprawę pumy” można było rozwiązać inaczej, co wymagałoby odrobinę dobrej woli aktywistów.

– Organizacje broniące praw zwierząt walczyły z człowiekiem, nie walczyły wcale o dobro zwierzęcia. Można było znaleźć kompromis. Dla dobra zwierzęcia można było przekazać pumę w ręce właściciela na pewnych warunkach: właściciel powinien zapewnić odpowiednią wolierę, zabezpieczenia przed samodzielnym opuszczeniem klatki czy obwarowanie, że nie powinien pokazywać się z nią w przestrzeni publicznej. To wszystko da się zrobić – mówi dla Faktu prof. Andrzej Kruszewicz. 

Podkreślił również, że puma Nubia cierpi z powodu rozłąki z dotychczasowym właścicielem.

– Puma jest kotem, a koty lubią mieć stabilizację, swój dom. Dla Nubii tym domem jest rodzina, w której się wychowała. Gdyby nadal była w tej rodzinie, byłaby na etapie rozwoju dziecka, tak jak pies czy kot w rodzinie – tłumaczy prof. Andrzej Kruszewicz.

Opinie w przestrzeni internetowej są podzielone w tej kwestii. Obrońcy praw zwierząt wskazują na ewidentne znęcanie się nad pumą Nubią, z kolei zwolennicy linii obrony weterana wojennego, szczególnie na profilu “Projekt PUMA – Nubia” argumentują, że odbiór pumy przyniósł więcej szkód, niż pożytku dla zwierzęcia.

Zobacz również: Czy można wejść z psem do sklepu? GIS mówi jasno

Źródło: TVN24, Fakt.pl

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.