Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Elektrownia węglowa w Rybniku kończy działalność. Co z ogrzewaniem dzielnicy?

Elektrownia węglowa w Rybniku kończy działalność. Co z ogrzewaniem dzielnicy?

Pod koniec 2025 roku Elektrownia Rybnik ma zakończyć swoją działalność opartą o wydobycie węgla. Według zapowiedzi PGE GiEK, dostawy ciepła są zabezpieczone do 2026 roku, jednak związkowcy i pracownicy poddają te zapewnienia w wątpliwość i mówią o katastrofalnych skutkach tej decyzji dla regionu. 

Reklama

Zamknięcie już za rok? 

Elektrownia Rybnik, zarządzana przez PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, operuje czterema blokami energetycznymi o łącznej mocy 900 MW. Według oficjalnych zapewnień zawartych w umowie społecznej, miała pracować do 2030 r., jednak w ostatnich dniach do mediów przedostały się informacje o zamknięciu planowanym już na koniec 2025 r. 

Decyzja ta oznacza utratę miejsc pracy i problemy z ogrzewaniem dla mieszkańców. Skutki zamknięcia odczują przede wszystkim lokatorzy zabudowań z Rybnickiej Kuźni, czyli osiedla, które w latach świetności elektrowni zostało wybudowane dla jej pracowników i jest w pełni zasilane przez zakład. 

Aby uspokoić Rybniczan, przedstawiciele elektrowni wydali oświadczenie, w którym zapewniają, że zamknięcie nie wpłynie na ciągłość dostaw. PGE GiEK ma powołać zespół roboczy, który zajmie się pracą nad uruchomieniem nowych źródeł ciepła. 

– Zapewniam, że zostaną podjęte odpowiednie działania mające na celu zabezpieczenie ciągłości dostaw ciepła do czasu powstania możliwości zmiany jego dostawcy lub do czasu wynikającego z obowiązujących regulacji prawnych lub zawartych umów – powiedział Witold Kania, dyrektor Elektrowni Rybnik.

Mieszkańcy protestują 

Zapewnienia te podważają związkowcy, którzy podczas posiedzenia radnych nazwali je  “samymi kłamstwami”. Protestujący zauważają, że nawet jeżeli uda się znaleźć alternatywne rozwiązanie dla ogrzewania dzielnicy, będzie ono znacznie bardziej kosztowne. Nie wierzą również w możliwość ogrzewania osiedla nowym blokiem gazowo-parowym, którego kontrakty mocowe wygasają w 2025 roku.  

– Osiedle na Rybnickiej Kuźni jest enklawą. Nie ma żadnego połączenia z inną siecią centralnego ogrzewania w mieście. Musi powstać tam coś na miejscu. W ciągu 15 miesięcy (do końca 2025 roku) nie ma szans, aby w Rybnickiej Kuźni powstały kotłownie takie, jak w centrum Rybnika przy K1zauważa Ireneusz Oleksik, przewodniczący NSZZ „Solidarność” 

Podczas posiedzenia Ireneusz Oleksik wyraził niepokój o losy miasta. Według niego, zamknięcie elektrowni oznacza dla Rybnika poważne konsekwencje gospodarcze i społeczne. Działacz zauważa, że to nie tylko utrata ponad 500 miejsc pracy, ale też problem z zagospodarowaniem węgla z pobliskich kopalń, którego tony były przetwarzane właśnie w Rybniku. 

W ramach protestu związkowcy i pracownicy wystosowali apel do premiera Donalda Tuska, w którym proszą o przedstawienie strategii transformacji Elektrowni Rybnik oraz o wyjaśnienie przyczyn decyzji o tak wczesnym zamknięciu kluczowej jednostki energetycznej.  

– Elektrownia odgrywa kluczową rolę w dostarczaniu ciepła do dzielnicy Rybnicka Kuźnia. Planowane wyłączenie grozi znacznym wzrostem kosztów dla mieszkańców, przedsiębiorców oraz instytucji publicznych, co może wpłynąć na poziom życia w regionie – napisali.

Zobacz też: Wielka Brytania wyłączy swoją ostatnią elektrownię węglową

Źródła: wyborcza.pl, dziennikzachodni.pl 

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.