Elektromobilność Elektryczny Aston Martin 12 lipca 2017 Elektromobilność Elektryczny Aston Martin 12 lipca 2017 Przeczytaj także Elektromobilność Zmiany w programie dopłat do samochodów elektrycznych Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotował nowy program dopłat do samochodów elektrycznych z budżetem 1,6 mld zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Wnioski będzie można składać już na początku lutego. Nowy program dopłat zastąpi dotychczasowy program „Mój elektryk”, który będzie obowiązywał do końca stycznia 2025 r. Elektromobilność Tylko 1% właścicieli elektryka wróciłoby do samochodu spalinowego. Zaskakujące wyniki badań Samochody elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Potwierdza to najnowsze badanie, według którego tylko 1% z 23 tysięcy pytanych zadeklarowało chęć powrotu do samochodu o napędzie spalinowym. Z czego to wynika? Wiele jest na rynku samochodów elektrycznych, lecz większość z nich skierowanych jest dla bogatej klasy średniej. Na ten moment nie ma na rynku dostępnego modelu samochodu na przysłowiową każdą kieszeń. Brak również alternatywy dla Tesli S w segmencie aut klasy premium, dla osób które oczekują najwyższej jakości za każdą cenę. W niedługim czasie może się to jednak zmienić, ponieważ Aston Martin pragnie włączyć się do elektrycznej gry. Reklama Według informacji jakie krążą w motoryzacyjnych mediach, w ciągu dwóch lat Aston Martin zaprezentuje swój pierwszy, w pełni elektryczny model. Będzie to model RapidE, o którym wciąż niewiele wiadomo. Jego prototyp był gotowy już w 2015 roku, jednak po drodze nastąpiło nieco komplikacji. Głównym powodem tak długiego czasu oczekiwania było to, że firma LeEco współpracująca z Aston Martin dość niespodziewanie zrezygnowała ze współpracy przy tworzeniu nowego modelu. Obecnie o RapidE wiemy, że będzie wyposażony w silnik elektryczny, generujący moc będącą odpowiednikiem 800 koni mechanicznych w samochodzie spalinowym. Samochód będzie sprzedawany z napędem 4×4 a jego zasięg na jednym ładowaniu ma przekraczać nieco ponad 300km. Model będzie mocno limitowany, ponieważ do zamówienia będzie dostępnych tylko 155 sztuk. Przewidywana cena to 200 tysięcy funtów, co przekłada się na blisko 960 tysięcy złotych. Pomimo tak wysokiej ceny, chętnych z pewnością nie będzie brakować. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.