2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Greenpeace zawiadamia NIK. Organizacja wskazuje rozbieżności w planach energetycznych rządu i PSE

Greenpeace zawiadamia NIK. Organizacja wskazuje rozbieżności w planach energetycznych rządu i PSE

Organizacja ekologiczna Greenpeace złożyła wniosek do Naczelnej Izby Kontroli (NIK) o kontrolę w ministerstwach i w spółce Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Powodem jest rzekome odnalezienie rozbieżności w planach energetycznych rządu oraz spółek energetycznych dotyczące wydatków na gazowe źródła energii.

925x200 5
Reklama

Rozbieżne plany rządu i PSE?

Według ustaleń Greenpeace Polska pomiędzy dokumentami spółek energetycznych i rządowych istnieje „rażący brak zgodności pomiędzy planami rządu i spółek energetycznych”. Do takich wniosków organizacja doszła po analizie strategicznych dokumentów kluczowych podmiotów odpowiedzialnych za transformację energetyczną.

Dotyczy to w największym stopniu prognoz zużycia gazu ziemnego i wielomiliardowych planów inwestycyjnych związanych z paliwem, które jest emisyjne oraz należy do wyczerpywalnych surowców kopalnych. Importowany spoza Unii Europejskiej gaz jest obarczony ryzykiem wahań rynkowych i niekorzystnych zmian geopolitycznych. Z tego powodu to paliwo jest uznawane za paliwo przejściowe. Dodatkowe wątpliwości budzi także przyszła rola gazu w polskiej energetyce.

Przedstawione przez organizację informacje wskazują, że spółki energetyczne planują wielomiliardowe wydatki na importowany, drogi gaz po to by produkować energię elektryczną. Jednocześnie prognozy rządowe nie wskazują takiej potrzeby. Z tego powodu Greenpeace wnioskuje do NIK o zbadanie, czy spółki energetyczne nie działają na szkodę obywateli i państwa.

Alarmujemy NIK, bo Polska może lada chwila popełnić dramatyczny błąd. Spółki pchają rząd w stronę gazu, a to sprawi, że ugrzęźniemy w kosztownym i ryzykownym uzależnieniu od jego importu. Przez dekady będziemy płacić zawyżone rachunki za energię. Wydawanie miliardów w gaz to nie jest transformacja energetyczna, a zamiana krajowego paliwa kopalnego na inne, z importu. To działanie sprzeczne z polską racją stanu – komentuje Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych w Greenpeace.

Postulat kontroli transformacji

Wniosek zakłada skontrolowanie podmiotów odpowiedzialnych za planowanie i nadzór działań, jakimi jest wdrożenie transformacji energetycznej w Polsce. Obecny stan koordynacji działań spółek energetycznych i agend rządowych, według przedstawicieli Greenpeace, może prowadzić do nieefektywnego i kosztownego wykorzystania krajowych zasobów. Jako możliwą konsekwencję wskazują długotrwałe utrzymywanie się wysokich cen energii elektrycznej.

W ocenie Greenpeace koordynacja działań podmiotów odpowiedzialnych za transformację energetyczną wymaga wzmocnienia. Jednocześnie organizacja podkreśla, że intensywna rozbudowa energetyki gazowej może kolidować z celami dekarbonizacyjnymi. Ich zdaniem przyszła rola gazu w polskim miksie powinna być ograniczana na rzecz OZE i magazynów energii.

Stanowisko PSE

Nasza redakcja poprosiła o komentarz Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które odpowiadają, że ich analizy i prognozy powstają w oparciu o aktualne strategie rządowe, a podstawowym zadaniem operatora jest troska o bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jednym z istotnych czynników, jest zapewnienie stabilnych dostaw energii niezależnie od warunków pogodowych. Jednym z filarów tego podejścia jest konieczność wycofywania starych bloków węglowych i zastąpienie ich nowymi, sterowalnymi źródłami mocy – takimi jak gaz ziemny.

Obecnie tę rolę pełnią przede wszystkim jednostki węglowe, które są jednak wycofywane z użytku przez ich właścicieli m.in. z powodów ekonomicznych i technicznych. W ich miejsce muszą powstać nowe jednostki o takiej samej mocy jak te wycofywane. Temu służy tzw. rynek mocy, który wynagradza m.in. elektrownie, elektrociepłownie, magazyny energii czy dostawców usług redukcji zapotrzebowania za gotowość do dostarczenia mocy do systemu lub ograniczenia zapotrzebowania, gdy jest taka potrzeba – mówi Maciej Wapiński, rzecznik PSE

PSE zwracają uwagę, że gaz, jako paliwo elastyczne, dostępne i szybkie w regulacji, pełni dziś kluczową funkcję w zabezpieczaniu systemu w okresie przejściowym, zanim rozwój magazynów energii pozwoli na pełne oparcie systemu na OZE oraz energii jądrowej. PSE deklarują pełną współpracę z NIK, jeśli ta zdecyduje o przeprowadzeniu kontroli.

Zobacz też: Marszów odblokuje OZE. PSE buduje stację elektroenergetyczną w Lubuskiem

Źródła: Greenpeace, PSE

Fot. Greenpeace

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.