2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Ile energii zużywa AI? Google publikuje dane o Gemini

Ile energii zużywa AI? Google publikuje dane o Gemini

Google to pierwsza firma technologiczna, która ujawniła szczegółowe dane dotyczące zużycia energii, wody i emisji dwutlenku węgla przez swoje oprogramowanie sztucznej inteligencji – Gemini. Raport pokazuje zarówno postęp w poprawie efektywności, ale także skalę wyzwań, przed którymi stoi branża AI w kontekście ochrony środowiska i globalnego zużycia energii.

925x200 5
Reklama

Ile energii zużywa Gemini?

Według raportu Google, pojedyncze zapytanie tekstowe kierowane do systemu Gemini zużywa średnio 0,24 Wh energii, co wiąże się z emisją około 30 miligramów CO2 i wymaga wykorzystania około 0,26 ml wody, czyli tyle co około pięć kropel. Dla porównania, odpowiada to energii potrzebnej do oglądania telewizji przez mniej niż dziewięć sekund lub do pracy żarówce LED przez 15 minut (np. w małej lampce nocnej gdzie typowa moc to 1 W). Domowy ruter o typowej mocy 5 W mógłby dzięki tej mocy pracować przez trzy minuty. W raporcie znalazły się dwa podejścia do obliczenia zapotrzebowania. Jeden z nich obejmuje wyłącznie zużycie chipów TPU i GPU w trakcie pracy, co sprawia, że wynik jest jeszcze niższy – 0,10 Wh, 2 miligramów CO2 i 0,12 ml wody. Z kolei wcześniej podawany wynik to bardziej kompleksowa metoda, która uwzględnia dodatkowo energię i wodę potrzebną do chłodzenia sprzętu w centrach danych, działanie oprogramowania, a nawet zużycie energii w trybie jałowym procesorów. 

Publikacja spotkała się z dużym zainteresowaniem zarówno branży technologicznej, jak i organizacji zajmujących się ochroną klimatu ze względu na wciąż zwiększone zainteresowanie energochłonnością AI. Wszelkie wcześniejsze próby obliczenia tej wartości musiały bazować na szacunkach i przybliżeniach, ponieważ dane przedstawione przez firmę z Doliny Krzemowej są pierwszą próbą transparentnego pokazania śladu środowiskowego sztucznej inteligencji na tak szczegółowym poziomie. Pamiętać jednak należy, że takie wewnętrzne badania i publikowanie ich w mediach mają na celu budować pozytywny wizerunek marki. Tymczasem rzeczywistość i zastosowanie innej metodologii przez niezwiązanych z firmą badaczy mogłoby przynieść rezultaty mniej optymistyczne. Nawet sami twórcy publikacji zaznaczają, że faktyczne wartości zależą od wielu czynników, takich jak długość sesji czy liczba użytkowników, a raport ma charakter przybliżony. 

Czy innowacje zwiększają wydajność?

Zdając sobie sprawę z konieczności dążenia do zrównoważonego rozwoju i z obawy przed utratą sympatii swoich klientów Google podkreśla, że intensywnie pracuje nad poprawą efektywności energetycznej swoich modeli. Twierdzą też, że dzięki innowacjom w zakresie oprogramowania i sprzętu, w ciągu ostatnich 12 miesięcy zużycie energii przez Gemini na przeprocesowanie jednego zapytania spadło o 33 razy, a emisja CO2 aż 44 razy. Jednocześnie jakość odpowiedzi systemu wzrosła i jest to jedyna dana, którą użytkownicy naprawdę mogą zweryfikować.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami potentat technologiczny planuje do 2030 roku osiągnąć zerową emisję netto oraz uzupełniać 120% słodkiej wody wykorzystywanej w swoich centrach danych i biurach. Innym segmentem, gdzie planuje się uzyskać oszczędności jest inwestowanie w technologię chłodzenia, które mają zmniejszyć zużycie zasobów. Mimo wszystkich podejmowanych wysiłków, całkowite emisje amerykańskiej firmy wzrosły o 51% w porównaniu z 2019 rokiem. Powodem jest przede wszystkim dynamiczny rozwój centrów danych, które są niezbędne do trenowania i uruchamiania modeli sztucznej inteligencji. Skalę problemu dobrze pokazuje fakt, że już dziś infrastruktura obliczeniowa staje się jednym z największych odbiorców energii na świecie. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), w 2022 roku centra danych, kryptowaluty i AI zużyły około 460 terawatogodzin (TWh) energii elektrycznej, co odpowiadało za niecałe 2% globalnego zużycia energii.

Wyzwania dla globalnego systemu energetycznego

Dziś IEA prognozuje, że do 2026 roku zużycie energii elektrycznej przez ten sektor może się podwoić względem roku 2022 i osiągnąć zużycie około 1000 TWh rocznie. To wartość odpowiadająca całkowitemu rocznemu zużyciu energii przez Japonię. Inna firma badawcza SemiAnalysis przewiduje, że do 2030 roku centra danych związane z rozwojem sztucznej inteligencji mogą pochłaniać nawet 4,5% globalnej produkcji energii elektrycznej. To oznacza, że mimo postępów w zwiększaniu efektywności pojedynczych modeli, skala zapotrzebowania rośnie szybciej niż możliwości jego ograniczania. Każde nowe centrum danych, potrzebne do obsługi milionów użytkowników, to dodatkowe obciążenie dla systemów energetycznych i wodnych, na które firmy nie inwestują tak samo dużo pieniędzy. 

Coraz częściej w dyskursie publicznym mówi się o konieczności wprowadzania regulacji, które będą wymagały od firm transparentności w raportowaniu zużycia energii i emisji. Takie przepisy są obecne w UE, ale rywalizujące o dominującą pozycję na świecie USA i Chiny nie wyrażają zainteresowania wprowadzeniem regulacji nawet w imię zrównoważonego rozwoju, jeśli wiązałoby się to z kosztem utraty przewagi technologicznej i spowolnienia rozwoju. Odpowiedzialność ponownie przerzucana jest na użytkowników końcowych, co pokazuje, że decyzje konsumenckie mają największą siłę przeciwdziałać grabieżczym politykom wielkich koncernów.

Zobacz też: Najwięksi gracze chcą potrojenia mocy atomu – wśród nich spółka Orlenu

Źródła: IEA, SemiAnalysis, Demagog, Balkan Green Energy News, Google Cloud, 

Fot. Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.