Wiadomości OZE Internet dzięki fotowoltaice 31 lipca 2017 Wiadomości OZE Internet dzięki fotowoltaice 31 lipca 2017 Przeczytaj także Fotowoltaika Chińskie panele fotowoltaiczne. Jak wpływają na rynek OZE? W ostatnich latach Chiny zmonopolizowały światowy rynek OZE. Ponad połowa sprzedawanych paneli fotowoltaicznych pochodzi z Azji. Jak import wpływa na rozwój zielonej energetyki w Polsce i na świecie? To szansa na tanią transformację czy niepotrzebna konkurencja dla lokalnego rynku? Fotowoltaika Co zrobić, gdy firma instalująca fotowoltaikę zbankrutowała? Poradnik dla poszkodowanych klientów Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych sprawiła, że na rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących tego typu panele. Zmiany w ustawie o OZE, które weszły w życie 1 kwietnia 2022 roku, sprawiły, że istnienie wielu firm stanęło pod znakiem zapytania. Co w takim razie zrobić, kiedy firma, która zamontowała nam fotowoltaikę lub wydzierżawiła grunt pod farmę PV, upadnie? Solar Impulse to pierwszy na świecie samolot zasilany energią ogniw fotowoltaicznych. Na swoim koncie ma kilka ciekawych osiągnięć – między innymi podróż dookoła świata. Niestety nie rozpoczął on ery lotnictwa napędzanego panelami słonecznymi. Tradycyjne samoloty spalinowe napędzane paliwem lotniczym okazują się szybsze i bardziej pożądane. Czy świadczy to o fakcie, że technologia Solar Impulse’a odejdzie w zapomnienie? Reklama Wszystko wskazuje na to, że niekoniecznie. Znalezienie opłacalnego ekonomiczne zastosowania wymaga jednak zupełnie innego podejścia do problemu. O ile solarne lotnictwo nie powinno konkurować z tradycyjnym pod względem szybkości i pokonywanych odległości, o tyle ma jedną bezcenną zaletę – jest wprawiane w ruch bez udziału paliwa, jedynie poprzez promienie słońca. Właśnie z tej cechy zamierza skorzystać niemiecki SolarStratos. Ich pomysł robi wrażenie – firma ma zamiar zapewnić ludzkości ogólnodostępny Internet, który ma być rozsyłany z pokładu słonecznych samolotów. Ich ambicie sięgają aż do bezprzewodowego podłączenia do sieci na całym świecie dzięki technologii Wi-Fi. W tym celu pracują nad własnym samolotem o nazwie roboczej Elektra-2. Jego cechą ma być ładowność dochodząca do stu kilogramów – jest ona niezbędna by maszyna mogła pomieścić całą aparaturę rozsyłającą Internet. Konstrukcja ważąca jedynie 420 kg będzie w stanie przelecieć na pełnych bateriach 20 kilometrów. Docelowo urządzenie ma przemieszczać się na poziomie stratosfery, czyli około 50 kilometrów nad poziomem morza. Obecnie przeprowadzane są intensywne testy na mniejszych wysokościach, jednak już w 2018 roku planowane są pierwsze loty w stratosferze. Wehikuł będzie poruszać się bez pilota i wszystko wskazuje na to, że radzi sobie z tym zadaniem znakomicie – testy przeprowadzone w roku 2016 zakończyły się pełnym sukcesem. Ponadto maszyny tego typu mogą w przyszłości wyprzeć satelity. Poruszają się na niższej wysokości zapewniając lepsze pomiary i obserwacje. Jednocześnie są tańsze w obsłudze i naprawie. Projekt rozpoczął się w 2015 roku i od razu stał się jednym z priorytetowych zadań firmy. W jego realizacji uczestniczył także niemiecki instytut robotyki i mechatroniki DLR. W zamian planuje on skorzystać z możliwości badania stratosfery, stworzonej przez to urządzenie. Dodatkowo Elektra-2 jest wspierana przez wielu prywatnych sponsorów zainteresowanych tematyką solarną. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.