OZE KIKE apeluje o przedłużenie terminów uruchomienia farm fotowoltaicznych 23 marca 2020 OZE KIKE apeluje o przedłużenie terminów uruchomienia farm fotowoltaicznych 23 marca 2020 Przeczytaj także OZE Magazyny energii w mieszkaniach są nieopłacalne. Co sprawia, że inwestycja się nie zwraca? Rosnące ceny energii elektrycznej sprawiają, że coraz więcej osób zaczyna interesować się magazynami energii jako sposobem na obniżenie rachunków za prąd. Na rynku pojawiają się firmy, które proponują sprzedaż magazynu do mieszkań lub domów pozbawionych własnych instalacji OZE. To ważne, by wiedzieć, jakie są koszty, zagrożenia i realne korzyści dla konsumentów, które mogą nie być tak atrakcyjne, jak je przedstawiają sprzedawcy. Biomasa Brykiet z łusek słonecznika i biomasa: czy to bardziej ekologiczna alternatywa dla pelletu? Znaczenie biomasy w Polsce rośnie, a w zaktualizowanym Krajowym Planie Energii i Klimatu (KPEiK) została wskazana jako kluczowy element stabilności systemu energetycznego. Jej popularność stawia jednak nowe wyzwania – rosnące ceny pelletu i kotłów oraz ryzyko nadmiernej eksploatacji lasów. Na rynku pojawiają się jednak różne ekologiczne alternatywy, które mają na celu wsparcie gospodarki o obiegu zamkniętym. Krajowa Izba Klastrów Energii wystosowała oficjalny komunikat w sprawie problemów, z jakimi boryka się w Polsce branża OZE na skutek pandemii koronawirusa. Sprawa nie dotyczy tylko zerwanych łańcuchów z dostaw z Chin, ale również krajowych regulacji prawnych. Reklama Komunikat został też wysłany do rządowego pełnomocnika ds. OZE Ireneusza Zyski:“…Pragniemy zwrócić uwagę na istotne obawy wszystkich firm, pracujących nad uruchomieniem farm fotowoltaicznych w Polsce. Epidemia koronawirusa i przedłużająca się przerwa w pracy chińskich fabryk, skutkuje widocznymi niedoborami towarów technologicznych oraz komponentów na całym świecie. Pękają łańcuchy dostaw, a ofiarami chińskiego wirusa padają nawet największe globalne korporacje” – pisze w oficjalnym stanowisku Krajowej Izby Klastrów Energii (KIKE) prezes, Albert Gryszczuk. Klastry nie bagatelizują obaw obozu rządzącego, który przewiduje, że zagrożenie epidemiologiczne może się wydłużyć w czasie, a to bardzo boleśnie uderzy w przedsiębiorstwa, które wygrały aukcje OZE w ostatnich latach. Liczą oni na wsparcie ze strony resortów Rozwoju i Klimatu. Uspokojenie w Chinach nastąpi w przyszłym półroczu “Chińska branża fotowoltaiczna spodziewa się, że produkcja ogniw i modułów wróci do wcześniejszego poziomu dopiero w drugiej połowie tego roku. Ograniczenie produkcji, czy nawet tymczasowe zamykanie całych fabryk, dotknęło chińskich producentów modułów fotowoltaicznych, którzy łącznie odpowiadają za około 70 proc. światowej produkcji. Mamy do czynienia ze zdarzeniem nieoczekiwanym, o daleko idących skutkach. Inwestorzy i deweloperzy farm fotowoltaicznych narażeni są na brak możliwości terminowego dokończenia projektów. Stąd potrzeba doraźnego przesunięcia terminu dostarczenia energii elektrycznej, w ramach systemu aukcyjnego URE, na 2021 rok” – podkreśla KIKE. Farmy fotowoltaiczne są zobowiązane rozpocząć sprzedaż energii w ciągu 24 miesięcy od momentu zgłoszenia się w aukcjach. Problem zatem dotyczy nie tylko ubiegłorocznych ofert, ale również tych z 2018 roku. Niewywiązanie się z tego terminu grozi wyłączeniem z systemu aukcyjnego na 3 lata. “Sam fakt niedotrzymania umowy i terminów z URE, najprawdopodobniej skutkowałby utratą finansowania na zasadach komercyjnych”. KIKE zauważa też, że ze względu na zapis w nowelizacji ustawy OZE, która ustaliła nowy termin obowiązywania aukcyjnego systemu wsparcia na 2039, przeniesienie rozpoczęcia sprzedaży po listopadzie 2020 roku nie zagrozi skróceniu 15-letniego okresu wsparcia dla farm. Podobną prośbę wystosowała konfederacja Lewiatan, która zaproponowała wydłużenie czasu o trzy miesiące. Fot. główna: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.