Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Latające rzeki w Indiach. Niszczycielski żywioł uderzył w stan Kerala. 200 osób zginęło

Latające rzeki w Indiach. Niszczycielski żywioł uderzył w stan Kerala. 200 osób zginęło

Pojawia się znikąd i zalewa miasto, pozostawiając wodę po kolana. Niszczycielskie ulewy, osuwiska ziemi i bezlitosne powodzie – to częste skutki latających rzek. Badania wskazują, że częstotliwość ich występowania wzrasta. To ogromne wyzwanie stojące przed światem.

Reklama

Mordercza pogoda w Indiach

Od kilku tygodni Indie nawiedzane są przez wyniszczające zjawiska atmosferyczne. Zaledwie kilka dni temu co najmniej 13 osób zginęło u podnóża Himalajów, a blisko 50 przepadło bez wieści. To skutek powodzi wywołanych przez monsuny – poinformowały władze krajowe.

Ulewne deszcze o tej porze roku nie są niczym szczególnym zarówno dla Indii, jak i większości krajów Południowej Azji. Naukowcy zauważają jednak, że stały się one bardziej nieprzewidywalne. Po okresach intensywnego deszczu często następuje czas niszczycielskiej suszy. Ulewy są wyjątkowo silne i stwarzają poważne zagrożenie. Winą za te ekstremalne zjawiska pogodowe naukowcy obarczają zmiany klimatu. 

Czym są latające rzeki?

Mianem latających rzek określa się burze (rzeki) atmosferyczne. Są to niemal niewidoczne na niebie wstęgi zbudowane z pary wodnej, która powstaje w wyniku parowania oceanów. Najczęściej przybierają postać kolumny lub pasa. Jak podaje BBC, średnio mierzą ok. dwa tysiące kilometrów długości, 500 kilometrów szerokości oraz trzy kilometry głębokości.

Ze względu na przybierające na sile globalne ocieplenie, warunki sprzyjają powstawaniu jeszcze dłuższych i szerszych wstęg wody. Badania naukowców wskazują nawet na pięć tysięcy kilometrów długości!

Te potężne latające wody przemieszczają się z tropików w kierunku chłodniejszych rejonów geograficznych. Tam opadają, natychmiast zalewając niemal wszystko, co znalazło się pod nimi.

Fot. flying rivers amazon
Fot. flying rivers, amazon.com

Niebezpieczny żywioł

W konsekwencji zatapiane są miasta, wioski, powstają niszczycielskie osuwiska, często dochodzi też do powodzi. To niezwykle niebezpieczne zjawiska, które nierzadko niosą za sobą śmierć, zaginięcia i utraty dobytku. Tak też dzieje się teraz w Indiach.

Jedną z najpoważniejszych katastrof, z którą aktualnie mierzy się to azjatyckie państwo, są skutki osuwiska ziemi w południowym stanie Kerala. We wtorkową noc (30 lipca 2024) olbrzymie pokłady błota i wody, zalały dzielnice Mundakkai i Chooralmala w dystrykcie Wayanad. 

Kerala
Fot. maps.google.pl

Ze względu na późną godzinę zdarzenia (2 w nocy) oraz towarzyszące ulewy ucieczka była szczególnie trudna. Indyjskie służby szacują, że w wyniku katastrofy śmierć poniosły 182 osoby, a blisko 200 uznaje się za zaginione. Aktualnie nadal trwają akcje poszukiwawcze, ale z każdą minutą szanse na odnalezienie żywych, bliskich krewnych, maleją. Armia buduje tymczasowy most do Mundakkai, aby pomóc uwięzionym ludziom uwolnić się z miasta.

Źródła: bbc.com, thehindu.com

Fot.: gettysignature/canva.com, reuters.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.