W poniedziałek 28 grudnia doszło do wycieku ropy do Bałtyku. Litewski minister środowiska Simonas Gentvilas podał, że przyczyną zdarzenia był uszkodzony wąż. W wyniku tego wypadku do morza trafiło od 1 do 2 ton oleistej substancji.
Wyciek takiej ilości ropy spowodował zanieczyszczenie obszaru o powierzchni ponad kilometra kwadratowego. Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratunkowe: jednostki morskie, Departament Ochrony Środowiska oraz śmigłowiec straży granicznej. W przypadku takiego zjawiska konieczne jest zabezpieczenie plamy ropy i monitorowanie jej dalszego przemieszczania się.
Minister Środowiska, Simonas Gentvilas skomentował jako pierwszy ten wypadek:
– Na Morzu Bałtyckim panują złe warunki pogodowe […], ale według wstępnych obliczeń zanieczyszczony jest kilometr kwadratowy powierzchni morza – powiedział minister w wywiadzie dla radia LRT i dodał, że plama ropy przesuwa się w stronę Łotwy.
Plama ropy wędruje
Jak donoszą litewskie służby, na razie nie pojawiło się ryzyko dotarcia zanieczyszczeń na brzeg. Jednak ze względu na morskie warunki pogodowe, plama ropy przemieszcza się w kierunku Łotwy. Z kolei litewska spółka Orlen Liteuva podała, że wyciek został opanowany i nie ma ryzyka dalszego rozprzestrzeniania się substancji. Ponadto, dzięki zapasom ropy, rafineria nie odnotuje wyraźnych strat.
Rafineria Orlenu znajduje się w odległości około 17 km od miasta Możejki we wsi Juodeikai. Orlen Lietuva, przetwarzający ropę naftową należy do polskiego koncernu PKN Orlen.
Czym grożą wycieki ropy?
Wybrzeże Bałtyku pełni funkcje przemysłowe i turystyczne. Wyciek ropy może skończyć się katastrofą ekologiczną, która będzie dotkliwa dla całego morskiego ekosystemu. W wyniku wycieku szkodliwych substancji do wód ucierpią morskie stworzenia, ludzie, jak i całe środowisko. Jeśli skażenie rozprzestrzeni się na dużym obszarze, skutki wycieku mogą być dostrzegalne nawet przez wiele lat po zdarzeniu, szczególnie w wąskich cieśninach, czy zatokach, gdzie woda jest płytka. Przedstawiciele gmin nadmorskich podkreślają, że korzyści z wydobycia i transportu ropy naftowej na Bałtyku odnotowują nieliczne przedsiębiorstwa i budżet centralny, a koszty skażenia środowiska ponoszą głównie lokalne społeczności i świat przyrody.
Najczęstsze powody wycieków ropy
- pożar i eksplozja,
- niewłaściwe cumowanie,
- brak należytej ostrożności podczas przeładunków,
- złe zarządzanie statkiem i błędy w nawigacji,
- zły stan techniczny statków,
- awarie techniczne sprzętu.
źródło: Rocznik Bezpieczeństwa Morskiego, gospodarkamorska.pl.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.