Zmiany klimatu Porywa domy i sieje spustoszenie. Są pierwsze ofiary śmiertelne huraganu Ernesto 19 sierpnia 2024 Zmiany klimatu Porywa domy i sieje spustoszenie. Są pierwsze ofiary śmiertelne huraganu Ernesto 19 sierpnia 2024 Przeczytaj także Zmiany klimatu “Ropa i gaz są darem od Boga” – takimi słowami prezydent Azerbejdżanu otworzył COP 29 COP to coroczny szczyt klimatyczny, podczas którego przedstawiciele państw spotykają się w celu ustalenia wspólnej polityki. Przez krytyków bywa określany “politycznym show”, które nie prowadzi do konkretnych rezultatów i zdecydowanych działań. Jak jest naprawdę? Czy decyzje podjęte na tegorocznej konferencji będą miały realny wpływ na pogarszający się stan planety? Jak do ograniczenia emisji gazów mają się słowa gospodarza konferencji? Zmiany klimatu Emisje CO2 nadal rosną. Czy uda się osiągnąć cele porozumienia paryskiego? Porozumienie paryskie z 2015 roku wymuszało na największych emitentach gazów cieplarnianych przedstawienie scenariuszy ograniczenia emisji do 2020 roku i ich stopniowe wprowadzanie. Trwający szczyt klimatyczny COP29 to okazja do zrewidowania tych założeń. Wnioski nie są optymistyczne – sekretarz generalny ONZ podsumowuje rok 2024 jako “klasę mistrzowską w zakresie niszczenia klimatu”. Tropikalna burza Ernesto od kilku dni sieje spustoszenie, szybko przeradzając się w huragan I kategorii. W ubiegłym tygodniu przetoczył się on przez Portoryko, pozbawiając prądu ponad połowę domów i przedsiębiorstw, niosąc ze sobą silny wiatr, niszczycielskie sztormy i ulewy. Media donoszą o pierwszych ofiarach śmiertelnych. Reklama Katastrofalny Beryl Po niszczycielskim huraganie Beryl – największym o tej porze roku od co najmniej 100 lat, przybył kolejny – Ernesto. W ubiegłym miesiącu, Beryl, huragan o najwyższej, piątej kategorii, przeszedł przez Karaiby i wybrzeże Zatoki Teksańskiej. Odebrał życie dziesiątkom osób, a miliony pozbawił dostępu do prądu. Dziś oczy świata zwrócone są w kierunku Bermudów i Portoryko, w rejonie których grasuje Ernesto. Zobacz także: Jak zachować bezpieczeństwo nad Bałtykiem? Niszczycielski Ernesto uderzył Ernesto początkowo zaklasyfikowano jako burzę tropikalną, która charakteryzuje się mniejszą prędkością wiatru niż huragan. Na ten moment wiemy, że ewoluował on w huragan I kategorii, poruszając się z prędkością wiatru 120 kilometrów/godzinę. W ubiegłym tygodniu Ernesto przeszedł przez Portoryko, pozbawiając prądu ponad 600 000 odbiorców – jak podaje France24. Z kolei w minioną sobotę dotarł do Bermudów, siejąc spustoszenie ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. 70% mieszkańców miało w wyniku niego utracić dostęp do prądu, z kolei towarzyszące mu obfite opady deszczu – nawet do 150 litrów na metr kwadratowy – doprowadziły do podtopień. Prognozuje się, że centrum Ernesto znajdzie się dzisiaj, w poniedziałek, w pobliżu Nowej Fundlandii w Kanadzie. Wiatr może przybrać na sile. Krajowe Centrum Huraganów ostrzegło miliony Amerykanów i turystów przed niebezpieczeństwem, jakie niesie ze sobą ten niszczycielski huragan. Wywołując prądy wsteczne na oceanie zagraża życiu plażowiczów i fanów sportów wodnych. Na ten moment media donoszą o trzech ofiarach śmiertelnych huraganu – wszyscy zginęli w wyniku utonięcia. Naukowcy ostrzegają: będzie ich więcej Ernesto to już piąta nazwana burza dla tego regionu w obecnym sezonie – donoszą komentatorzy z całego świata. Takich zjawisk w najbliższym czasie będzie jeszcze więcej – ich powstawaniu sprzyjają postępujące zmiany klimatu oraz rosnące temperatury oceanów. Naukowcy ostrzegają również przed ich intensywnością, która z czasem ma wzrastać. Takim zjawiskom, poza porywistym wiatrem, często towarzyszy także niebezpieczny, gwałtowny deszcz. Udokumentowano już, jak Ernesto porywa domy zlokalizowane przy wybrzeżach, wciągając je wraz z falą do oceanu. Czytaj też: Tania energia produkowana z deszczu. To nowy wynalazek Już w styczniu amerykańska agencja meteorologiczna NOAA alarmowała, że w trakcie bieżącego roku rejon Pacyfiku może nawiedzić aż siedem silnych huraganów o stopniu trzecim bądź wyższym. Zaktualizowana w połowie roku prognoza sezonu huraganów na Atlantyku Północnym na rok 2024 wygląda jeszcze bardziej niepokojąco. Analitycy przewidują, że w trakcie tzw. sezonu huraganów, czyli okresu trwającego od początku czerwca do końca listopada, będziemy mieli do czynienia z: 17-24 nazwanymi burzami (prędkość wiatru 39-73 mil/godz.); 8-13 huraganami (74 mil/godz. lub więcej); 4-7 dużymi huraganami (powyżej 111 mil/godz.). ICYMI: @NOAA forecasters predict that an above-normal 2024 Atlantic Hurricane Season is 85% likely.This is the most confidence forecasters have had in any above-average seasonal outlook.Read more at https://t.co/0iVLwPJcyT pic.twitter.com/miwVyoLtFE— National Weather Service (@NWS) May 23, 2024 Nawet 46 st. Celsjusza! Antycyklon Charon gotuje Europę. Ambasada RP apeluje do turystów Źródła: NOAA, PAP, France24 Fot.: NBC News/YouTube.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.