Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Prognozy zatrudnienia w OZE

Prognozy zatrudnienia w OZE

Prognozy ekspertów dotyczące zatrudnienia w energetyce nie pozostawiają wątpliwości: coraz większe znaczenie będą mieć źródła odnawialne. Zgodnie z szacunkami Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych (WISE) , za 15 lat zatrudnienie w tej branży znajdzie do 42 tys. osób.

Reklama

Raport WISE „Wpływ energetyki wiatrowej na polski rynek pracy” podaje, że nawet 42 tys. osób za 15 lat znajdzie zatrudnienie w branży związanej z energetyką wiatrową i sektorach powiązanych. To scenariusz najbardziej optymistyczny, tzw. wysoki, z trzech rozważanych przez WISE. Pozostałe: centralny i niski zakładają, że wokół wiatrakowców pracę znajdzie odpowiednio 9 tys. i 4 tys. osób. Pod koniec zeszłego roku zatrudnienie w tym sektorze miała 8,4 tys. osób, a dwa lata wcześniej aż 12 tys. Spadek zatrudnienia związany był z niepewnością inwestycyjną wynikającą z przedłużających się prac nad ustawą o OZE.

Podczas analizy WISE brało pod uwagę potencjał rynkowy oraz nastawienie do OZE w naszym kraju. Zarówno scenariusz centralny, jak i wysoki zakładają powstanie 2,2 GW mocy wiatrowych na Bałtyku, na które już w tym momencie są wydane zgody przyłączeniowe.

Zdaniem autorów raportu w 2030 r. w energetyce wiatrowej przy realizacji scenariusza wysokiego będzie pracować znacznie więcej osób niż w górnictwie, które zredukuje do tego czasu zatrudnienie do 4–16 tys. osób (dziś to 96 tys. osób), w zależności od powodzenia działań naprawczych, budowy nowych kopalń i kształtowania się ceny węgla na rynkach światowych. Jednak z tym zdaniem nie zgadza się część ekspertów, którzy twierdzą, że tak głęboka restrukturyzacja nie jest możliwa.

Jak wynika z danych Agencji Rynku Energii, krajowy sektor wytwarzania opartego na zawodowych elektrowniach cieplnych zatrudniał pod koniec 2013 r. ponad 25,2 tys. osób, a dystrybutorzy prądu – kolejne 29,6 tys. osób. Polityka dekarbonizacji w UE nieuchronnie doprowadzi też do stopniowego cięcia tego zatrudnienia. Na razie idzie to małymi krokami. Wskazuje na to przykład największej w kraju Polskiej Grupy Energetycznej, która w ub.r. ograniczyła liczbę etatów o 1,2 tys., do 39,9 tys. Zaś cztery grupy obcięły łącznie zatrudnienie o 3,6 tys. osób. Szacuje, że w perspektywie 2030 r. zostanie tylko 16–25 tys. górników. Natomiast według prognoz, sektor OZE będzie się rozwijał, jednak za 15 lat może dać pracę nie 40 tys., ale 20 tys. osób.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.