Zmiany klimatu Rekordowa susza na Wiśle. IMGW notuje najniższy poziom od ponad 200 lat 28 sierpnia 2025 Zmiany klimatu Rekordowa susza na Wiśle. IMGW notuje najniższy poziom od ponad 200 lat 28 sierpnia 2025 Przeczytaj także Zmiany klimatu Arktyka ociepla się szybciej, niż przewidywano. COP30 apeluje o globalną ochronę oceanów Głębokie wody Oceanu Arktycznego zaczynają ocieplać się szybciej, niż zakładali naukowcy. To zjawisko, w dużej mierze napędzane przez emisje gazów cieplarnianych i zmiany w cyrkulacji oceanicznej, może wkrótce wywołać konsekwencje dla całego klimatu półkuli północnej – od południowej Europy po regiony polarne. Zakończony COP30 w Belém podkreślił pilną potrzebę ochrony oceanów i włączenia ich w globalną strategię klimatyczną. Zmiany klimatu Zimy w Polsce coraz krótsze. Liczba dni ze śniegiem spada mimo gwałtownych epizodów Do Polski nadciągnęło pierwsze tegoroczne uderzenie zimy. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert do mieszkańców województw podkarpackiego i małopolskiego o prognozowanych intensywnych opadach śniegu w piątek i sobotę. W niektórych miejscach jest warstwa śniegu może dochodzić do 30 cm. Czy wczesne opady śniegu są zwiastunem powrotu mroźniejszych zim? O godzinie 5 rano w czwartek odnotowano najniższy stan wody w Wiśle w historii pomiarów. Poprzedni rekord padł dzień wcześniej, pomiary są prowadzone już ponad 200 lat, od 1797 roku. Nigdy stan hydrologiczny największej polskiej rzeki nie był tak zły. Od dwóch tygodni rejsy promów zostały zawieszone do odwołania, którego nie będzie jeszcze długo. Prognoza pogody wskazuje, że zamiast tego mogą paść kolejne rekordy. Reklama Spis treści ToggleNiechlubny rekord w WarszawiePowody niskiego stanu wodyCzy Warszawa wprowadzi limity na wodę?Zwiększanie zasobów wodnych Niechlubny rekord w Warszawie Dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej codziennie publikują niepokojące dane dla stolicy. Na wodowskazie Warszawa-Bulwary zanotowano po raz pierwszy w czwartek 28 sierpnia rano rekordowo niski stan rzeki wynoszący 6 cm. Absolutne minimum na tej stacji pomiarowej powinno wynosić 20 cm, jednak od kilku dni wynik nie tylko jest znacznie poniżej normy, ale każdego dnia pada nowy rekord. Poprzedni rekordowo niski wynik to 7 cm, odnotowany wczoraj w środę 27 sierpnia. We wtorek było 8 centymetrów w tym samym miejscu, a w poniedziałek 9 cm. Oznacza to, że na przestrzeni ostatnich 72 godzin rejestrowany poziom wody spadał o centymetr każdego dnia. Media oraz sieci społecznościowe obiegają zdjęcia wyłaniających się piaszczystych łach i kamieni na środku koryta, gdzie jeszcze kilka dni temu płynęła woda. Podkreślić należy, że niski stan w jednej ze stacji nie oznacza, że na całej szerokości poziom wody jest równie niski. To nie jest niespodzianka, lecz konsekwencja zjawisk obserwowanych od lat. Zaskoczeni mogą być jedynie ci, którzy patrzą na sytuację wyłącznie przez pryzmat tegorocznego, nieco chłodniejszego lata i bardziej wilgotnej wiosny – mówił dla PAP prof. Marcin Świtoniak z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku Uniwersytety Mikołaja Kopernika w Toruniu Wisła w krytycznym stanie: rekordowe susze i zagrożenie dla stolicy Powody niskiego stanu wody Niskie stany rzek wynikają z kilku czynników. Na znacznych obszarach kraju IMGW wydał ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną, która ma kilka powodów – m.in brak opadów, temperatury, które nasilają parowanie oraz małą sumę opadów śniegu w czasie zimy. Kilka dziesięcioleci temu to właśnie stopniowo roztapiające się czapy śniegu w górach zapewniały stabilne zasilanie rzek. Tymczasem dziś ich brak nie jest uzupełniany, przez co brakuje trwałych zasobów wody w środowisku. Bardziej bezpośredni wpływ na stan wody w Wiśle i innych rzekach ma także działalność człowieka – regulacja rzek, osuszanie mokradeł i zabudowa terenów zalewowych. Ogranicza to naturalną retencję wody w przyrodzie i doprowadza do okresowych braków w okresie suszy. Mieszkańcy Warszawy wskazują także na inny, często pomijany powód niskiego stanu wody na odcinku warszawskim – są to firmy zajmujące się wydobyciem piasku z dna rzeki. Obecnie działa 5 takich firm na stołecznym odcinku rzeki, które swoją działalnością przyczyniają się do pogorszenia się stanu rzeki. Wiele polityków i mieszkańców wskazuje na brak społecznego uzasadnienia tej działalności – szkody znacznie przewyższają korzyści, a dodatkowy sprzeciw budzi rynkowa cena piasku. Za tonę trzeba zapłacić od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, co sprawia, że dla utrzymania rentowności, wydobywa się go bardzo dużo. Podnoszą się głosy, że w trosce o zasoby wodne Warszawy powinno się im zakazać działalności. Czy Warszawa wprowadzi limity na wodę? Warszawa pozyskuje wodę pitną z dwóch głównych, niezależnych źródeł. Pierwsze z nich to Jezioro Zegrzyńskiego, które jest zasilane przez Narew i Bug i odpowiada za około 30% zapotrzebowania na wodę. Drugie z nich to woda z Wisły pobierana spod dna za pomocą ujęć infiltracyjnych, które następnie transportują wodę do stacji uzdatniania. W ten sposób warszawiacy pozyskują około 70% potrzebnej wody. Oba te źródła zasilają dwie stołeczne strefy – w przypadku ewentualnych niedoborów wody z jednego źródła, dzięki odpowiedniej budowie sieci wodociągowej, możliwe jest jego uzupełnienie wodą z drugiego, alternatywnego źródła – powiedziała PAP prezes Wodociągów Warszawskich Renata Tomusiak. Nie jest jednak prawdą, że obecnie niski stan wody w Wiśle zagraża możliwości jej pozyskiwania na potrzeby mieszkańców. Historia poprzednich niskich stanów doprowadziła do przygotowania się na konieczność zwiększenia wydajności systemu poboru wody spod dna. Mowa o systemie statków nazwanych ,,Gruba Kaśka” oraz mniejszych spulchniaczy hydraulicznych ,,Chudych Wojtków”. Wkrótce do przedsiębiorstwa trafią dodatkowe dwie tego typu jednostki pływające, co przełoży się na jeszcze lepszą wydajność ujęć, dzięki odpowiedniemu utrzymaniu wiślanego dna, którym woda przenika do ułożonych pod dnem drenów. W okresach obniżonego stanu wody Chude Wojtki pracują niemal non stop – podkreśliła Tomusiak. Zwiększanie zasobów wodnych Wodociągi Warszawskie realizują także projekt budowy dodatkowego ujęcia, które znacząco poprawi sytuację wodną stolicy. Warto jednak myśleć o problemie polskich rzek w sposób kompaktowy – niskie stany są obserwowane na wielu polskich rzekach, co jest skutkiem powojennych działań osuszających mokradła. Woda miała jak najszybciej spływać do Bałtyku, by możliwe było rolnicze wykorzystanie bagien i torfowisk. Dziś coraz większa część społeczeństwa zdaje sobie sprawę z zagrożenia, ale potrzebne są także systemowe działania na rzecz przywracania naturalnie tworzących się mokradeł. W ten sposób możliwe byłoby wykorzystanie faktu, że średnia roczna opadów nie zmieniła się na przestrzeni lat, choć opady stały się mniej równomierne i bardziej gwałtowne. Działania są konieczne by nie doprowadzić do sytuacji, że za kilka lat ze Śródmieścia na Pragę najszybciej będzie można przejść suchym korytem Wisły. Zobacz też: Polskie rzeki: gdzie woda jest najczystsza? [Mapa] Źródła: PAP, PIG, UM Warszawa, Warszawska Kranówka, MPWiK, Kierunek Wod-kan, Bagna, Fot. Canva (Gashgeron) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.