Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Rumunia zakazuje hodowli zwierząt na futra!

Rumunia zakazuje hodowli zwierząt na futra!

Zwycięstwo aktywistów na rzecz praw zwierząt! Rumuńscy parlamentarzyści postanowili wycofać fermy futrzarskie do 2027 roku!

Reklama

Zakaz hodowli zwierząt na futra w Rumunii

Ponad 2 lata zajęło aktywistom z Humane Society International/Europe i innych grup zajmujących się ochroną zwierząt, Rumunia zdecydowała o zakazie hodowli szynszyli i norek na futra. We wtorek rumuński parlament zagłosował przytłaczającą większością 217 głosów za zakazem – głosów przeciw było 6, a wstrzymało się lub odmówiło głosu – 9. Po wejściu w życie zakaz ten położy kres dwóm jedynym branżom hodowli zwierząt futerkowych, które istnieją w Rumunii.

Rumunia jest 22.krajem europejskim, które zakazało hodowli zwierząt na futra. Fermy futrzarskie w tym kraju mają zostać wycofane do 2027 roku. 

Warto wspomnieć, że pandemia COVID-19 przyspieszyła wprowadzanie zakazów hodowli zwierząt futerkowych w całej Europie po tym, jak wirusa wykryto na wielu fermach norek.

Zobacz też: Alarmujące doniesienia z chińskich ferm futerkowych. Kolejna pandemia przed nami?

Hodowla zwierząt na futra

O prozwierzęcym sukcesie poinformowała również organizacja Otwarte Klatki na swoim profilu na Instagramie.

– Fermy norek i szynszyli, które jeszcze funkcjonują w Rumunii, mają zostać wygaszone do 2027 roku. Rumunia stała się tym samym 22 krajem w Europie, który odsyła ten okrutny przemysł do historii! – czytamy. – (…) Chociaż przepisy muszą zostać ogłoszone przez prezydenta i opublikowane w Dzienniku Urzędowym, aby weszły w życie, to oczekuje się, że nastąpi to bezzwłocznie ✊ Przemysł futrzarski w Rumunii jest w kryzysie tak jak w innych częściach Europy i świata. Liczba ferm futrzarskich drastycznie spadła z ponad 150 w 2013 r. do około tuzina w 2022 r.

W 2022 roku Humane Society International opublikowało wyniki śledztwa w sprawie hodowli szynszyli w Rumunii. Szynszyle żyły w małych, brudnych klatkach, a następnie były zabijane na futro w wieku zaledwie kilku miesięcy w zaimprowizowanych skrzyniach gazowych lub przez skręcenie karku. Samice były często poddawane nieustannemu cyklowi ciąży i porodu. Zazwyczaj są usztywniane za szyję, aby uniemożliwić im ucieczkę podczas godów, a jeden samiec ma dostęp do maksymalnie 10 samic na raz. 

Ponadto, pomijając niepotrzebne i niezwykłe okrucieństwo wobec tych bezbronnych zwierząt, fermy futrzarskie stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia ludzi. Ryzyko rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych, które mogą spowodować kolejną pandemię, sprawia, że utrzymywanie tych ferm jest bardzo ryzykowne.

Wybuchy epidemii COVID-19 i wysoce patogennej grypy ptaków wystąpiły na ponad 500 fermach futrzarskich w Europie i Ameryce Północnej, w wyniku czego miliony zwierząt nakazano uśmiercić ze względów zdrowia publicznego.

W Polsce nadal walczy się o zakaz hodowli zwierząt na futra. Być może już wkrótce i w naszym kraju zostanie on wprowadzony.

Czytaj też: Koniec cierpienia dla zwierząt w Polsce? To może być prawda!

Źródło: humanesociety.org, profil Otwartych Klatek na Instagramie, reuters.com

Fot.: Canva (ligiera/pixabay, succo/pixabay)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.