Samochody elektryczne odgrywają coraz donioślejszą rolę w transporcie; widać to nawet podczas codziennego pokonywania autostrad oraz miejskich arterii. Nie inaczej jest również w dziedzinie rajdów samochodowych, w których coraz częściej tworzy się osobne klasy przeznaczone tylko dla elektrycznych odpowiedników aut z konwencjonalnym napędem.
Jak będą wyglądały rajdy samochodowe w przyszłości? Na ten temat wypowiedziało się wiele osobistości ze światka motoryzacyjnego, w tym także mistrz świata Formuły 1 z roku 2016 Nico Rosberg, który przyznał, że jest wielkim fanem samochodów elektrycznych, gdyż jego zdaniem są one „przyszłością całego świata”.
– Jestem gotowy promować Formułę E, która staje się coraz bardziej popularna. Osiągi bolidów napędzanych silnikami elektrycznymi są już zbliżone do Formuły 1 – powiedział Rosberg.
Potwierdzeniem powyższej opinii mistrza świata jest m.in. planach Mercedesa, który ogłosił, że obecnie prowadzi prace projektowe nad e-bolidem. Koncern ten zamierza włączyć się do rywalizacji w Formule E już od sezonu rozpoczynającego się w 2019 roku.
Również inne znane wielkie przedsiębiorstwa motoryzacyjne przymierzają się do podjęcia rywalizacji pomiędzy bolidami elektrycznymi. Wśród nich są m.in. Audi, BMW czy Jaguar.
O opinię w tej sprawie nasz reporter zapytał Artura Prusaka z Teamu Toyota, który zgodził się podzielić z czytelnikami portalu ŚwiatOZE swoimi przemyśleniami w tej kwestii.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.