Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Stowarzyszenie małej energii wiatrowej o klastrach energetycznych

Stowarzyszenie małej energii wiatrowej o klastrach energetycznych

Stowarzyszenie małej energii wiatrowej o klastrach energetycznych

Klastry są szansą na równouprawnienie małych i średnich przedsiębiorstw z wielkimi inwestorami i prosumentami – uważa Kamil Szydłowski, Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Małej Energetyki Wiatrowej.

Reklama

Na naszym portalu informowaliśmy już o trwających Konsultacjach społecznych na temat nowelizacji ustawy o OZE – klastry energetyczne, które odbyły się w zeszłym tygodniu w Sejmie RP. Pisaliśmy również o regulacjach dotyczących klastrów energii wg. obowiązującej ustawy o OZE, która weszła w życie 1. lipca 2016 roku. Dzisiaj przedstawiamy opinię Wiceprezesa Stowarzyszenie Małej Energetyki Wiatrowej, Kamila Szydłowskiego, na temat nowelizacji ustawy.

W sytuacji, gdy 1. stycznia 2018 roku kończy się gwarantowany odbiór energii wiatrowej, a ceny certyfikatów spadają i nie wiemy, w którym koszyku gwarantowanym znajdzie się energia wiatrowa, klastry energetyczne wydają się dobrym rozwiązaniem. Dobrze zorganizowane klastry mogą być dobrą promocją przedsiębiorczości. Pomiędzy wielkoskalową energetyką zawodową i prosumentami jest jeszcze miejsce na małe i średnie firmy. Chciałbym, żeby w przyszłości klastry energetyczne były takim miejscem, w którym Ci przedsiębiorcy mogliby się znaleźć – mówi Kamil Szydłowski.

Wiceprezes Stowarzyszenia zauważa, że mała energetyka rozumiana ustawowo, czyli o mocy od 40kW do 200 kW (czy próg ustawowy w odbiorze gwarantowanym do 500 KW) to błędne założenia ustawowe. Z naszych badań wynika, że średnia inwestycji na jednego polskiego przedsiębiorcę wynosi 2,9 MW mocy zainstalowanej w jednej instalacji. Niektórzy przedsiębiorcy posiadają dwie instalacje, czyli maksymalnie na jednego przypada do 6 MW. Właśnie te liczby powinny znaleźć się w definicji małej energetyki w klastrach – twierdzi wiceprezes Szydłowski.

Stowarzyszenie Małej Energetyki Wiatrowej szacuje, że w Polsce w wietrze może być nawet do 2 GW mocy w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Do tej pory w Polsce powstało 1 000 spółek produkujących energię z wiatru – Ci ludzie potrzebują ewolucji, a nie rewolucji – uważa Kamil Szydłowski.

O koncepcji koordynatorów klastrów, wiceprezes Stowarzyszenia mówi: Chcielibyśmy być aktywnym członkiem klastra. Wątpię w to, że koordynatorem mógł zostać przedsiębiorca, który póki co tylko wytwarza energię. Nie jest tajemnicą, że bardziej dbamy o to co jest nasze. Jeżeli mamy poczucie, że klaster w którym uczestniczymy jest naszym biznesem i my czujemy sie częścią tego klastra, to są większe szanse na osiągnięcie sukcesu – dodaje Szydłowski.

Według Stowarzyszenia ustawa wymaga doprecyzowania: Kto będzie beneficjentem pomocy publicznej i jak będzie naliczana wartość pomocy publicznej? Skoro ustawa dopuszcza energetykę konwencjonalną do udziału w klastrach energetycznych, potrzebny jest konkretny zapis – w ilu procentach klastry będą produkować energię z OZE? Podsumowuje sytuację Kamil Szydłowski.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.