Polska Stowarzyszenie małej energii wiatrowej o klastrach energetycznych 13 września 2016 Polska Stowarzyszenie małej energii wiatrowej o klastrach energetycznych 13 września 2016 Przeczytaj także Energia wiatrowa Pożary turbin wiatrowych – czy jest się czego obawiać? Turbiny wiatrowe stają się coraz częstszym elementem polskiego krajobrazu. Mimo ich licznych zalet, obawy mogą budzić doniesienia w mediach o pożarach tychże turbin. Czy jest się czego obawiać? Jakie wyzwania stawiają tego typu pożary przed strażakami? Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Klastry są szansą na równouprawnienie małych i średnich przedsiębiorstw z wielkimi inwestorami i prosumentami – uważa Kamil Szydłowski, Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Małej Energetyki Wiatrowej. Reklama Na naszym portalu informowaliśmy już o trwających Konsultacjach społecznych na temat nowelizacji ustawy o OZE – klastry energetyczne, które odbyły się w zeszłym tygodniu w Sejmie RP. Pisaliśmy również o regulacjach dotyczących klastrów energii wg. obowiązującej ustawy o OZE, która weszła w życie 1. lipca 2016 roku. Dzisiaj przedstawiamy opinię Wiceprezesa Stowarzyszenie Małej Energetyki Wiatrowej, Kamila Szydłowskiego, na temat nowelizacji ustawy. W sytuacji, gdy 1. stycznia 2018 roku kończy się gwarantowany odbiór energii wiatrowej, a ceny certyfikatów spadają i nie wiemy, w którym koszyku gwarantowanym znajdzie się energia wiatrowa, klastry energetyczne wydają się dobrym rozwiązaniem. Dobrze zorganizowane klastry mogą być dobrą promocją przedsiębiorczości. Pomiędzy wielkoskalową energetyką zawodową i prosumentami jest jeszcze miejsce na małe i średnie firmy. Chciałbym, żeby w przyszłości klastry energetyczne były takim miejscem, w którym Ci przedsiębiorcy mogliby się znaleźć – mówi Kamil Szydłowski. Wiceprezes Stowarzyszenia zauważa, że mała energetyka rozumiana ustawowo, czyli o mocy od 40kW do 200 kW (czy próg ustawowy w odbiorze gwarantowanym do 500 KW) to błędne założenia ustawowe. Z naszych badań wynika, że średnia inwestycji na jednego polskiego przedsiębiorcę wynosi 2,9 MW mocy zainstalowanej w jednej instalacji. Niektórzy przedsiębiorcy posiadają dwie instalacje, czyli maksymalnie na jednego przypada do 6 MW. Właśnie te liczby powinny znaleźć się w definicji małej energetyki w klastrach – twierdzi wiceprezes Szydłowski. Stowarzyszenie Małej Energetyki Wiatrowej szacuje, że w Polsce w wietrze może być nawet do 2 GW mocy w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Do tej pory w Polsce powstało 1 000 spółek produkujących energię z wiatru – Ci ludzie potrzebują ewolucji, a nie rewolucji – uważa Kamil Szydłowski. O koncepcji koordynatorów klastrów, wiceprezes Stowarzyszenia mówi: Chcielibyśmy być aktywnym członkiem klastra. Wątpię w to, że koordynatorem mógł zostać przedsiębiorca, który póki co tylko wytwarza energię. Nie jest tajemnicą, że bardziej dbamy o to co jest nasze. Jeżeli mamy poczucie, że klaster w którym uczestniczymy jest naszym biznesem i my czujemy sie częścią tego klastra, to są większe szanse na osiągnięcie sukcesu – dodaje Szydłowski. Według Stowarzyszenia ustawa wymaga doprecyzowania: Kto będzie beneficjentem pomocy publicznej i jak będzie naliczana wartość pomocy publicznej? Skoro ustawa dopuszcza energetykę konwencjonalną do udziału w klastrach energetycznych, potrzebny jest konkretny zapis – w ilu procentach klastry będą produkować energię z OZE? Podsumowuje sytuację Kamil Szydłowski. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.