Świat Szczyt UE: obecne zmiany w polityce klimatycznej a Porozumienie paryskie 14 grudnia 2020 Świat Szczyt UE: obecne zmiany w polityce klimatycznej a Porozumienie paryskie 14 grudnia 2020 Przeczytaj także Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Świat Czy wojny o wodę opanują świat? Oto punkty zapalne konfliktów o drogocenny płyn Ostatnie miesiące i lata to globalne bicie kolejnych rekordów temperatur, a także związane z tym gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak susze. W regionach szczególnie dotkniętych ich skutkami w najbliższych latach mogą pojawić się konflikty związane z dostępem do wody. O jakie miejsca chodzi? Porozumienie paryskie zostało uzgodnione i podpisane blisko pięć lat temu, a weszło w życie rok później. Przedstawiciele ponad 190 krajów świata, w tym Unii Europejskiej, postanowili zrobić przełomowy krok w kierunku walki ze zmianami klimatu. Jednak, jak się okazało, powzięte kroki były zbyt małe, aby uzyskać pożądane efekty. Tłumaczymy, czego dotyczyło porozumienie paryskie i, czy uda się powstrzymać gwałtowne ocieplenie klimatu. Reklama Ochrona klimatu Pierwsze, ogólnoświatowe postanowienie w sprawie zmian klimatu dąży przede wszystkim do szybkiej redukcji emisji oraz regulacji globalnego ocieplenia i utrzymywania go na poziomie 1,5°C. Dodatkowo to przełomowe porozumienie dąży do przydzielenia krajom odpowiednich narzędzi i pomocy do walki ze skutkami zmian klimatycznych. Porozumienie paryskie przyjęto podczas konferencji klimatycznej w Paryżu (COP21) w grudniu 2015 roku i jest to pierwsze w historii świata tego typu, uniwersalne wydarzenie. W październiku 2016 roku Unia Europejska ratyfikowała [przyp. red. wyraziła ostateczną zgodę] porozumienie, które weszło w życie na początku listopada 2016 roku. Doszło do tego po złożeniu podpisów przez minimum 55 krajów, które odpowiadają za 55% światowej emisji. Każdy z krajów, który podpisał to wspólne porozumienie, jest odpowiedzialny za redukowanie negatywnych skutków oddziaływania przemysłu. Naukowcy określili, że wzrost średniej globalnej temperatury następował właśnie w rozkwicie ery przemysłowej na przełomie XIX i XX wieku, czyli od około 1900 roku. Bruksela: porozumienie UE w sprawie klimatu Nowe postanowienia Na szczycie UE w Brukseli, który odbył się 10 i 11 grudnia określono nowe zasady obniżenia emisji. Ustalono, że emisja ma zmniejszyć się o co najmniej 55% do 2030 roku. Jak podkreśliła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, to zdecydowany krok ku osiągnięciu neutralności klimatycznej. Jednak, jak twierdzą naukowcy, ekolodzy i eksperci do spraw klimatu, potrzeba jeszcze większej redukcji emisji – minimum 65%. – Bardzo nas cieszy, że doszło do porozumienia w sprawie klimatu, były to z pewnością bardzo trudne negocjacje, ale nadal uważamy, że 55% to niewystarczająca ilość, aby spełnić cel utrzymania stałej temperatury na poziomie 1,5 °C. Europa musi obniżyć emisje o 65%, a nie o 55%, jak ustalono. – powiedział Klaus Röhrig, koordynator polityki klimatycznej UE, Climate Action Network Europe. Czy jest już za późno na zmiany? Klaus Röhrig twierdzi, że porozumienie osiągnięte na ostatnim szczycie jest ważnym krokiem dla Europejczyków, daje zielone światło oraz inspirację ze szczebla politycznego. Potrzeba jednak zwiększyć swoje ambicje i zmobilizować siły, aby nie dopuścić do ogólnoświatowej tragedii. – Każda strata czasu negatywnie wpływa na osiągnięcie celów klimatycznych. To prawda, że w ciągu ostatnich pięciu lat zrobiono zbyt mało, aby uchronić wszystkich przed groźną zmianą. Redukcja, którą wcześniej ustalono [40% przyp. red.] była zdecydowanie niewystarczająca – mówił Klaus Röhrig. Z kolei szefowa ds. polityki Unii Europejskiej w sektorze E3G [przyp. red. zajmującym się sprawami klimatu i ekonomią], Lucie Mattera ma nadzieję na skuteczną realizację planu ograniczenia emisji i wspomina, że dokładne sformułowanie obniżenia emisji brzmi “co najmniej 55%”. Czy to znaczy, że jest jeszcze nadzieja na jeszcze większą redukcję emisji? – Uważamy, że nie jest za późno. W ostatnich latach byliśmy świadkami znacznej zmiany świadomości klimatycznej wśród ludzi i ich mobilizacji. Widać, że wielu z nich ma świadomość zagrożeń związanych ze zmianami klimatu. Teraz musimy przełożyć to na mobilizację wśród rządzących, bo to jej bardzo potrzebujemy – mówiła po szczycie UE i dodała: – Europa musi mierzyć się teraz zarówno z kryzysem gospodarczym, jak i kwestiami klimatycznymi. To ważny sygnał, że pomimo pandemii i kryzysu, politycy spotykają się, aby ustalać kwestie klimatyczne. Z pewnością wiele zależy od tego, jak kraje wykorzystają unijne wsparcie na rzecz przekształcania krajowej gospodarki i transformacji energetycznej. W czerwcu KE ma przedstawić dokładniejsze propozycje zmian i szans w oficjalnym prawodawstwie dotyczącym klimatu. Może to być kolejna szansa to zwiększenia ambicji w zakresie obniżenia emisji. źródło: euronews.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.