Połączenie samochodu elektrycznego z domową i lokalną siecią energetyczną to przyszłościowy sposób na kontrolę napięcia oraz stabilizację sieci, która jest istotna ze względu na coraz większy udział odnawialnych źródeł energii w miksie poszczególnych krajów. Potencjał takiego połączenia zauważył już m.in. Nissan, ale także Tesla zamierza wprowadzić własne rozwiązania.

Reklama

Powszechnie uważa się, że coraz więcej pojazdów elektrycznych na drogach zwiększy zapotrzebowanie na energię elektryczną. Jednocześnie zauważa się, że flota elektryków to miliardy oszczędności zyskanych z ustabilizowania i kontrolowania lokalnej sieci za pomocą tzw. inteligentnego ładowania, która coraz efektywniej zasilana jest z odnawialnych źródeł.

Nissan już od dawna testuje swoje rozwiązania za pomocą interfejsu pojazd-sieć (vehicle-to-grid, V2G), który umożliwia dwukierunkowy przepływ energii elektrycznej między pojazdem elektrycznym (lub hybrydowym) oraz siecią energetyczną. W system wyposażony jest m.in. najnowszej generacji Nissan Leaf. Tesla, która koncentruje się przede wszystkim na sprzedaży swoich aut oraz domowych magazynach energii, rozważa zwrot ku tej technologii.

To nie pierwszy raz, kiedy Tesla mówił o przywróceniu V2G w swoich pojazdach. Temat ten pojawił się m.in. podczas konferencji Inter Solar Middle East w Dubaju, gdzie Ben Hill zapowiedział kilka pilotażowych projektów vehicle-to-grid, które nie doszły do skutku. W planach firmy było również powstanie dwukierunkowej stacji ładowania do domów, ale projekt został zawieszony w 2016 roku ze względu na budowę kolejnej Gigafabryki.

Małe zainteresowanie Tesli systemem vehicle-to-grid może wynikać z faktu, że jest to rozwiązanie, które wciąż ma pewne wady. Problematyczna okazuje się degradacja akumulatora w wyniku zwiększonej liczby cykli jego ładowania i rozładowywania. Auto nie może być również stałym magazynem energii, ponieważ system współpracuje na bieżąco z siecią energetyczną.

źródło: tesla, electrek foto: nissan

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.