Wiadomości OZE Ujarzmianie fal morskich – zbyt drogie dla brytyjskiego sektora energetycznego? 23 stycznia 2017 Wiadomości OZE Ujarzmianie fal morskich – zbyt drogie dla brytyjskiego sektora energetycznego? 23 stycznia 2017 Przeczytaj także Energia wodna Prezydent podpisał ustawę o różnicowaniu cen w aukcjach dla offshore. Co to znaczy? Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych. Ustawa pozwala na zróżnicowanie cen maksymalnych w aukcjach dla projektów offshore. Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Brytyjski Instytut Technologii Energetycznych (EIT) lansuje od dawna ideę wykorzystania energii pływów jako źródła czystej energii elektrycznej w tym kraju. Instytut od dawna testuje te rozwiązania w Kornwalii i na Orkadach. Reklama Ogromnym ciosem dla tego sektora okazuje się jednak fakt, że jak wynika z wielu informacji, energia elektryczna pozyskiwana w ten sposób jest około dziesięciokrotnie droższa niż pochodząca z innych ekologicznych źródeł. Jak szacują eksperci z EIT nawet gdyby koszty te udałoby się istotnie zmniejszyć, to źródło ma małą szansę na wprowadzenie znaczących mocy do brytyjskiego miksu energetycznego w najbliższych dekadach. Przedstawiciele EIT są jednak odmiennego zdania i uważają, że rozwijanie tego OZE powinno być priorytetem w Wielkiej Brytanii. Dlatego też państwo powinno dotować tego rodzaju inwestycje, jak na przykład testową instalację w Pentland Firth lub mającą powstać Atlantis Resources MeyGen – pierwszą elektrownię tego rodzaju w dużej skali. Instalacje zbierające energię prądów morskich wyglądem przypominają wiatraki. EIT ma nadzieję, że uda się rozbudować Atlantis Resources z obecnie 4 wirników do 269 sztuk. Powinno to pozwolić na generację rekordowo dużych ilości energii elektrycznej, ale wymaga też ogromnych nakładów finansowych. Jak szacują eksperci, energia elektryczna pochodząca z tych źródeł mogłaby pokryć samodzielnie nawet 10% krajowego zapotrzebowania. Jednakże mimo iż od ponad 6 lat jest ona gotowa do pełnej komercjalizacji, to jakoś nie udało się tego zrealizować m.in. przez szereg opóźnień i bankructw firm z tej branży. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.