Ochrona środowiska Wielka Brytania trzykrotnie zwiększa liczbę zwierząt laboratoryjnych 20 lipca 2020 Ochrona środowiska Wielka Brytania trzykrotnie zwiększa liczbę zwierząt laboratoryjnych 20 lipca 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Zanieczyszczenia łamią prawa rzeki. Tak uznał rząd w Ekwadorze Rzeka Machángara, która przepływa przez Quito, stolicę Ekwadoru, została uznana przez tamtejszy sąd za osobę poszkodowaną zanieczyszczeniami. Historyczny wyrok zmusza władze państwa do zadbania o czystość tego cieku wodnego, co nie będzie zadaniem łatwym. Ochrona środowiska Czym są e-odpady? Polskie dzieci wiedzą to lepiej niż ich rówieśnicy z innych krajów Badanie przeprowadzone przez Cartoon Network wykazało, że 70% dzieci w wieku 6-11 lat w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) nie słyszało o e-odpadach lub nie było pewne, co to pojęcie oznacza. Polska odnotowuje znacznie większy poziom świadomości niż pozostałe kraje, takie jak Wielka Brytania i Francja. Władze Wielkiej Brytanii w zeszłym roku wydały pozwolenia, na mocy których do kraju zostało wwiezionych ponad 6700 zwierząt. Ssaki naczelne trafiły do laboratoriów, gdzie będą poddawane testom farmakologicznym i chemicznym. Reklama Trzykrotnie większa liczba zwierząt laboratoryjnych Z danych, które pochodzą z 2018 roku wynika, że w Wielkiej Brytanii przeprowadzono 3170 testów laboratoryjnych na ssakach naczelnych. 80% dotyczyło substancji chemicznych lub leków. Pozwolenie, które władze kraju wydały w roku ubiegłym, zezwala już na sprowadzenie 6752 zwierząt. Oficjalna zgoda obowiązuje sześć miesięcy. Oznacza to, że cześć zwierząt trafiło już do laboratoriów. Zwierząt laboratoryjnych może być więcej Sprowadzone zwierzęta to głownie makaki. Ponad 6100 pochodzi z Mauritiusa, kolejne 600 z Wietnamu. Liczby te oparte są o zezwolenia wydawane przez rządową Agencję ds. Zdrowia Roślin i Zwierząt (APHA). Przedstawiciele organizacji Primate-Welfare próbują ustalić, dlaczego w ostatnim roku liczba ssaków sprowadzanych na cele laboratoryjne tak znacząco wzrosła. Działacze na rzecz ochrony zwierząt podejrzewają również, że przewożonych naczelnych może być znacznie więcej. Zgromadzone dane nie uwzględniają bowiem firm, które zajmują się hodowlą. Zagrożenie także dla ludzi Eksperci ostrzegają, że sprowadzanie tak dużej liczby ssaków naczelnych może stanowić również znaczące zagrożenie dla ludzi. Razem z liczbą zwierząt wzrasta ryzyko rozprzestrzeniania się chorób. Naczelne mogą przenosić m.in. wirusa ptasiej grypy czy chorobę Creutzfeldta–Jakoba. Źródło: rp.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.