Niektórzy myślą, że auta elektryczne to wymysł naszych czasów. Inni uważają, że zawsze muszą być drogie tak jak Tesla. Nic bardziej mylnego! Historia pokazuje, że pierwsze kiedykolwiek stworzone samochody, nie były spalinowe, a… elektryczne. Mało tego – samochody elektryczne były kiedyś bardziej popularne od spalinowych, a przy okazji znacznie tańsze!

Pierwsze auta były elektryczne

Prawdopodobnie pierwszy pojazd elektryczny przewożący ludzi z własnym źródłem zasilania został przetestowany na paryskiej ulicy w kwietniu 1881 roku przez francuskiego wynalazcę Gustave’a Trouvé.

W 1880 Trouvé poprawił sprawność małego silnika elektrycznego opracowanego przez firmę Siemens. Zamontował akumulator w angielskim trójkołowym rowerze, wymyślając tym samym pierwszy na świecie pojazd elektryczny.

W czasie, gdy pierwszy trójkołowiec zaczął budzić podziw i postrach na paryskich ulicach, inny przyszły wynalazca był jeszcze dzieckiem. Nikt wtedy nie wiedział, że jego dokonania zmienią świat i popchną technikę w zupełnie nowym kierunku.

Pierwsze porsche to elektryk!

Ferdynand Porsche, bo o nim mowa, późniejszy założyciel firmy o tej samej nazwie, od czasów nastoletnich fascynował się elektrycznością. W 1893, jako 18-latek, zainstalował w domu rodziców oświetlenie elektryczne!

Pierwsze zaprojektowane przez niego pojazdy również miały napędy elektryczne – tak więc historia Porsche zaczyna się od napędu elektrycznego.

W 1900 roku na Expo w Paryżu Porsche i Lohner zaprezentowali innowacyjny pojazd, który osiągał maksymalną prędkość 37 km/h. Powód, dla którego Lohner stworzył pojazd z silnikiem elektrycznym, brzmi zaskakująco znajomo i aktualnie:

– Powietrze było okropnie zanieczyszczone przez dużą liczbę silników benzynowych.

Auto elektryczne czy spalinowe?

Na początku ery motoryzacji nikt nie zakładał, że standardem będzie paliwo płynne. Prąd sprawdzał się lepiej od innych form zasilania, takich jak węgiel czy gaz. Silnik elektryczny był najprostszy, a przez to także najmniej awaryjny.

Na przełomie XIX i XX wieku najwięcej było silników parowych – 40%, potem elektrycznych – 38%, a dopiero na końcu benzynowych – 22%.

Początkowo nie opłacało się po prostu budować infrastruktury dla aut spalinowych. Problemem nie były także długie dystanse, ponieważ wtedy wszystkie samochody używane były do podróży na krótkich trasach. Wszystko zmieniło pierwsze auto hybrydowe.

Pierwsza hybryda i koniec ery elektryków

W 1900 roku Porsche zaprojektowało pierwszy na świecie funkcjonalny samochód hybrydowy, „Semper Vivus” (łac. „zawsze żywy”).

Porsche rozszerzyło zasięg samochodu, nie wykorzystując akumulatora jako źródła energii. Zamiast tego nowy model wykorzystywał silnik spalinowy do napędzania generatora, a tym samym do zasilania piasty koła w energię elektryczną.

Pierwsze modele Porsche pokazały, dlaczego mobilność elektryczna nie powiodła się przez dziesięciolecia: samochód ważył prawie dwie tony. Zbyt ciężkie baterie i mały zasięg, a także brak infrastruktury na długo położyły kres elektromobilności. Nowa technologia przynosi nam jednak nowe możliwości.

Powrót do korzeni

Pomysł został wskrzeszony ponad 100 lat później wraz z rozwojem akumulatorów litowo-jonowych nadających się do użytku w pojazdach. Duży wpływ mają także coraz bardziej rygorystyczne wymogi prawne dotyczące emisji zanieczyszczeń i dwutlenku węgla.  Ponownie skupiamy się na elektrycznych układach napędowych i nie jest to tylko wymysł ekologów.

Wraz z rozwojem nauki zbliżamy się do czasów, w których auta elektryczne ponownie stają się popularne. Jeśli uda się zasilić je w pełni bezemisyjną energią, transport może stać się w całości bezpieczny nie tylko dla naszego zdrowia, lecz także dla Ziemi.

– A historię pierwszego w historii panelu fotowoltaicznego poznasz w tym artykule: Co się stało z pierwszym wynalazcą panelu fotowoltaicznego?

Źródła: źródło: newsroom.porsche.com, manz.com, caranddriver.com, naukatolubie.pl

Fot. energysavingtrust.org.uk, Canva (Quality Stock Arts)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.