Ochrona środowiska Zapora wodna w Serbii wygląda jak wysypisko śmieci 13 stycznia 2021 Ochrona środowiska Zapora wodna w Serbii wygląda jak wysypisko śmieci 13 stycznia 2021 Przeczytaj także Ochrona środowiska Inwazyjny szop pracz w polskich miastach. Jak się zachować przy spotkaniu? Szopy pracze coraz śmielej wkraczają do polskich miast i wsi, stając się poważnym zagrożeniem dla rodzimych ekosystemów i bezpieczeństwa sanitarnego. W województwie lubuskim, gdzie populacja jest jedną z największych w kraju, samorządy apelują o wsparcie finansowe i organizacyjne, by móc zwalczać ekspansję tego inwazyjnego gatunku. Ochrona środowiska Hałas statków w Arktyce. Jak żegluga zakłóca życie narwali? Ocieplenie klimatu otwiera arktyczne szlaki żeglugowe, ale wraz z masowcami i lodołamaczami do jednego z najcichszych ekosystemów świata wdziera się nowy rodzaj zanieczyszczenia: hałas. Naukowcy i inżynierowie apelują o pilne działania, zanim pod naporem odgłosów działalności człowieka całkowicie zamilknie morska przyroda. Obraz zatkanej śmieciami zapory na długo pozostanie w pamięci Serbów. Wielu z nich nazwało to zdarzenie katastrofą ekologiczną, do której przyczyniły się kilkudziesięcioletnie zaniedbania. Odpady zajęły prawie 20 000 metrów sześciennych powierzchni zapory, zagrażając funkcjonowaniu elektrowni wodnej. Reklama Jezioro Potpecko, które dotąd cieszyło się zainteresowaniem turystów, przykryła niezliczona ilość pływających śmieci, a wszystkie odpady spłynęły w kierunku przecinającej je tamy. Ocean plastiku zagraża zatkaniu hydroelektrowni Višegrad. Podstawowym surowcem energetycznym Serbii jest węgiel brunatny. Na drugim miejscu plasuje się woda, przetwarzana na energię, dlatego problem zaśmiecenia zapory jest rozpatrywany nie tylko w ekologicznym, ale i w energetycznym wymiarze. Skalę problemu można dostrzec na video, nagranym z drona: Błędne koło Większość śmieci pochodzi z wysypisk, które według lokalnych działaczy nie są odpowiednio zabezpieczone i przedostają się do ekosystemów wodnych. Kilka składowisk znajduje się w sąsiedztwie rzek Lim i Drinie, z których woda wpływa do Potpecka. Działacz z grupy Eco Center, Dejan Furtula, stwierdził, że śmieci z pobliskiej rzeki Drinie są wyrzucane na śmietnisko, a toksyczne ciecze, które wydostają się podczas spalania odpadów, spływają z powrotem do rzeki. Takie toksyny stanowią zagrożenie dla lokalnych mieszkańców, a także pobliskiej fauny i flory. Mieszkańcy podali Reutersowi, że problem złego gospodarowania odpadami sięga kilkudziesięciu lat wstecz. Reakcja polityków Minister środowiska, Irena Vujovic, ogłosiła, że śmieci zostaną usunięte ze zbiornika. Tymczasem w Serbii wydano ostrzeżenie, że w kraju brakuje odpowiedniego systemu gospodarki odpadami pochodzącymi z tworzyw sztucznych. Zarówno tutaj, jak i w innych krajach bałkańskich, np. w Bośni, nie ma odpowiednich funduszy, które po okresie wojennym i problemach gospodarczych mogłyby wesprzeć te kraje. Jest to jeden z podawanych powodów w rozmowach o masie odpadów, trujących ekosystemy, która nie jest jednorazowym problemem. Serbski problem ze środowiskiem Władze z UE oraz politycy z Belgradu sugerują, że jeśli Serbia chce znaleźć się w Unii, musi przejść ogromną przemianę w kierunku ochrony środowiska. W Serbii występuje największa śmiertelność w Europie spowodowana zanieczyszczeniami powietrza. Czy w Serbii zatajono wyniki analiz o jakości powietrza? źródło: rs.n1info.com fot. główne: flaga Serbii, źródło: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.