Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Zróbmy sobie noc. Zanieczyszczenie światłem to zagrożenie dla każdego z nas

Zróbmy sobie noc. Zanieczyszczenie światłem to zagrożenie dla każdego z nas

Dziś nie dysponujemy żadnymi przepisami regulującymi kwestie zanieczyszczenia światłem. Jedyną możliwością dla obywatela jest powołanie się na ustawę o immisjach, która mówi o utrudnianiu korzystania z nieruchomości sąsiada w wyniku pośredniej działalności zanieczyszczeniami: światłem, hałasem lub toksynami. Dr hab. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, chce uregulowania tej kwestii w przepisach.

Reklama

Czym jest zanieczyszczenie świetlne? 

Zanieczyszczenie światłem to efekt ekspansywnego rozwoju człowieka, które zagraża środowisku w ten sam sposób jak promieniowanie i zanieczyszczenie powietrza toksynami. Najprościej można je zdefiniować jako: zaburzanie nocnego środowiska naturalnego przez światło emitowane, np. przez oświetlenie zewnętrzne.

Dodatkowo długotrwała ekspozycja na sztuczne światło może powodować choroby neurologiczne i nowotwory, dlatego tak ważna jest sprawa uregulowania tego w przepisach i nałożenia odpowiedniej kontroli. 

– Diody LED-owe, oświetlenie LED-owe to są przede wszystkim technologie wykorzystywane przy oświetlaniu ulic. To światło jest skierowane nie tylko na miejsca, które powinny być oświetlone, ale też rozprzestrzenia się do prywatnych mieszkań i dlatego ludzie są cały czas narażeni na ekspozycję na to światło. Wiele samorządów dostrzega ten problem i te światła są już bardziej uregulowane, ale wciąż ten problem nie jest wystarczająco dostrzegany przez władzę centralną. Tutaj nie wystarczy dobra wola ze strony samorządów, ale potrzebne są regulacje prawne na poziomie aktów ogólnopolskich – mówi prof. Marcin Wiącek.

Polacy nie czują, że nastała noc 

Zgodnie z wynikami raportu Light Pollution Think Tank, problem zanieczyszczenia światłem to coraz powszechniejsze zjawisko. W 2022 roku ilość światła emitowanego w niebo była największa w historii pomiarów. Wskaźnik ten był wówczas wyższy o 6%, zestawiając ten wynik ze średnią z dekady 2012–2021. Eksperci oceniają, że nocne niebo w Polsce jest średnio o 147%  jaśniejsze niż niebo naturalne, a na obszarach miejskich nawet o kilka tysięcy razy. 

Jak do tej pory radzimy sobie z zanieczyszczeniem świetlnym? 

Niektóre gminy podejmują oddolne działania przeciw nadmiernej emisji światła. Sopotnia Wielka w gminie Jeleśnia w województwie śląskim jest pierwszą w Polsce gminą, której przyznano status Dark Sky Community.

Od 1958 roku miasto Flagstaff w Stanach Zjednoczonych znane jest jako Mekka ciemnego nieba, bo jako pierwsze z powodzeniem podjęło próbę prawnego uregulowania światła zewnętrznego. Samorządowcy ograniczyli liczbę lamp, a ich strumień skierowali w dół, dobierając przy tym wyłącznie żarówki o czerwonej i żółtej temperaturze widmowej.

– Chodzi o to, żeby tak jak oszczędzamy wodę czy staramy się nie zanieczyszczać spalinami świeżego powietrza, to w ten sam sposób powinniśmy traktować światło. Powinno ono być wykorzystywane tylko tam, gdzie trzeba, ile trzeba i w dobrych momentach, w dobrych miejscach. Chodzi o to, żeby światło było kierowane przede wszystkim w dół, na chodniki, podejścia, drogi, a nie na zewnątrz, w niebo, czy właśnie otoczenie zewnętrzne, które tego światła sztucznego nie potrzebuje. Jednak światło ucieka nam spoza przepisów prawa – podsumował Piotr Nawalkowski.

Źródła: biznes.newseria.pl, krytykapolityczna.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.