Wiadomości OZE Do 2020 roku kotły grzewcze będą ewidencjonowane 04 czerwca 2019 Wiadomości OZE Do 2020 roku kotły grzewcze będą ewidencjonowane 04 czerwca 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Rząd chce do końca 2020 roku wprowadzić krajową ewidencję palenisk domowych, działającą na takiej zasadzie, jak system CEPiK. W sporządzeniu ewidencji pomogą kominiarze. Reklama W ramach pilotażu program ewidencji kotłów grzewczych prowadzi obecnie dziewięć polskich gmin. Jak jednak poinformował podczas XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste powietrze”, rząd planuje do 2020 roku rozszerzyć ewidencję na całą Polskę. – Wiemy wszystko o wysokiej emisji, ponieważ ponad 28 tys. emitentów zarejestrowanych jest w Krajowym Ośrodku Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Ale prawda jest taka, że generalnie o niskiej emisji, czym opalane są budynki, nie wiemy praktycznie nic – powiedział Woźny. Tymczasem według danych szacunkowych, z około 63% polskich domów jest opalanych węglem. W sporządzeniu ewidencji mieliby pomóc kominiarze. – W Polsce mamy 5 tys. mistrzów kominiarskich, którzy przeprowadzają obowiązkowe kontrole przewodów wentylacyjnych. Chcielibyśmy, by przy okazji takich kontroli do bazy danych trafiła informacja, jaki rodzaj kotła jest w domu – wyjaśnił pełnomocnik premiera. Koszt prowadzonego w gminach pilotażu ewidencji to ok. 8,8 mln zł. Jest on finansowany ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i zakończy się w najbliższych miesiącach. Jak szacuje Piotr Woźny, baza danych o stosowanych w domach kotłach grzewczych mogłaby powstać do końca 2020 roku. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.