Ochrona środowiska Kiedy koniec z chowem klatkowym? Złe wiadomości dla ekologów 12 kwietnia 2020 Ochrona środowiska Kiedy koniec z chowem klatkowym? Złe wiadomości dla ekologów 12 kwietnia 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Międzyodrze częścią Drawieńskiego Parku Narodowego? Kompromisowy pomysł MKiŚ Po zawetowaniu ustawy o Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry przez prezydenta, rząd przedstawia alternatywne rozwiązanie dla ochrony Międzyodrza. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) chce włączyć część tego unikalnego obszaru do Drawieńskiego Parku Narodowego, wykorzystując szybszą ścieżkę rozporządzenia. To próba jak najszybszego zabezpieczenia przyrody, ale też zapowiedź dalszych działań na rzecz objęcia tego obszaru najwyższą formą ochrony. Ochrona środowiska Afrykański pomór świń w Polsce. Nowe strefy zakażenia, odstrzał dzików i skutki dla hodowli trzody W powiecie piotrkowskim oraz w kilku regionach północno-wschodniej Polski wykryto u dzików przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Inspektorzy sprawdzają obszary leśne i pola uprawne, zbierając padłe zwierzęta i analizując możliwe drogi przenoszenia wirusa. Władze podkreślają, że wprowadzone strefy zakażenia mają ograniczyć ryzyko przeniesienia ASF do hodowli, ale jednocześnie alarmują, że wirus może pojawić się w nowych lokalizacjach. W tej chwili w Polsce w chowie klatkowym jest 41 mln kur, a na wolnym wybiegu, ściółce i w produkcji ekologicznej – 7, 2 mln kur niosek. Eksperci z branży uważają, że wielkie zmiany nie nastąpią szybko. Reklama Ekolodzy i aktywiści, którym zależy na zniesieniu chowu klatkowego, najprawdopodobniej będą musieli poczekać na większe zmiany w branży. Alternatywne i bardziej humanitarne dla zwierząt rozwiązania były wprowadzane w 2016 roku, od tamtej pory dążenie do bardziej ekologicznej produkcji wyhamowało. – Rok 2016 był „przełomowy” z uwagi na presję płynącą z handlu nowoczesnego i HoReCa. Pomimo realnego spojrzenia, że nie jest możliwe całkowite odejście od produkcji klatkowej, dla wielu producentów stało się oczywiste, że częściowe zmiany są nie do uniknięcia w zderzeniu z trendem konsumenckim i pewnym (trudnym jeszcze do zdefiniowania) popytem na ten rodzaj produktów ze strony różnorodnych kanałów sprzedaży. Dlatego wielu producentów w Polsce podjęło decyzję o dywersyfikacji ryzyka w prowadzonej działalności, aby ustrzec się przed rynkową przegraną. Coraz większą presję na podejmowane decyzje w kierunku transformacji wywierają też działania konkurencji – mówi Portalowi Spożywczemu Katarzyna Gawrońska, Dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. Alternatywnego chowu nie będzie z przyczyn technicznych i finansowych. – Rezygnując z co najmniej połowy produkcji (a z pewnością to minimum którego wymagałby ten proces) podaż jaj w Polsce i na rynku w UE spadłaby tak drastycznie, że konsumenci musieliby liczyć się z podwyżkami jaj o co najmniej kilkadziesiąt procent, nie mówiąc o tym, że po prostu by ich brakowało – wskazuje Gawrońska. Fermy kurze nie są też łatwe do przekształcenia na produkcję ekologiczną. – Tylko część istniejących obiektów można zaadaptować do nowego systemu chowu. Większość potencjalnych inwestycji wymaga budowy nowych obiektów a w przypadku ferm wolnowybiegowych potrzeba ogromnej liczby hektarów ziemi pod wybiegi dla kur. Jak producenci mieliby sobie z tym poradzić w sytuacji nasilających się protestów mieszkańców i blokowania inwestycji przez organizacje ekologiczne? – pyta Gawrońska. Źródło: portalspozywczy.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.