Ekologia Drony i AI wykrywają inwazyjne rośliny wzdłuż rzek 14 sierpnia 2025 Ekologia Drony i AI wykrywają inwazyjne rośliny wzdłuż rzek 14 sierpnia 2025 Przeczytaj także Ekologia Więcej PSZOK-ów, mniej pieniędzy dla gmin. Nowelizacja ustawy bez zgody samorządów Rząd przygotował nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadza nowe obowiązki, rozbudowę PSZOK-ów, liczne ulgi dla… Ekologia Zwierzęta jako sprzymierzeńcy w walce z odpadami. Jak zmieniają nasze nawyki? Coraz więcej miast szuka nowych sposobów na ograniczenie odpadów w przestrzeni publicznej. Obok klasycznych rozwiązań pojawia się kierunek, który jeszcze kilka lat temu brzmiał jak futurystyczna ciekawostka: wykorzystanie inteligencji dzikich zwierząt. Pilotaże ze Szwecji, Francji i Holandii pokazują, że ptaki i psy potrafią uczyć się nowych zachowań i realnie zmniejszać zanieczyszczenie, zwłaszcza tam, gdzie tradycyjne metody zawodzą. Dziś o takich projektach mówi się nie tylko jako o ciekawostkach, lecz jako o realnych rozwiązaniach, które wymagają rzetelnej oceny. Szybkie rozprzestrzenianie się obcych gatunków wzdłuż rzek stanowi coraz większe wyzwanie dla ekosystemów. Wypierają one rodzimą florę i faunę, zaburzają równowagę przyrodniczą i generują koszty dla gospodarki. Coraz więcej badań wskazuje, że połączenie dronów i sztucznej inteligencji może stać się skuteczną odpowiedzią na ten problem, oferując precyzyjny i powtarzalny monitoring nawet na trudno dostępnych terenach. Reklama Spis treści ToggleDlaczego inwazyjne gatunki są problemem?Drony i AI – nowa jakość w monitoringuJak działa algorytm?Korzyści w porównaniu z metodami tradycyjnymiOgraniczenia w praktycePotencjał wdrożeniaWyzwania do pokonaniaSzansa na przewagę w ochronie przyrody Dlaczego inwazyjne gatunki są problemem? Inwazyjne gatunki to rośliny, zwierzęta lub mikroorganizmy wprowadzone do nowych środowisk w sposób celowy lub przypadkowy. W sprzyjających warunkach szybko się rozprzestrzeniają, wypierając rodzimą faunę i florę. Wzdłuż rzek problem jest szczególnie widoczny – woda stanowi naturalny korytarz migracji nasion i organizmów, a brzegi często są miejscem ich szybkiej kolonizacji. Tradycyjne metody wykrywania polegają na pracy zespołów terenowych, które pieszo lub z łodzi dokonują obserwacji, pobierają próbki i nanoszą dane na mapy. To proces wymagający czasu, doświadczenia i często ograniczony do niewielkich obszarów. Toksyczne rośliny w Polsce. Na te gatunki uważaj podczas spaceru z psem Drony i AI – nowa jakość w monitoringu Coraz więcej badań potwierdza, że połączenie dronów (UAV – Unmanned Aerial Vehicle) i sztucznej inteligencji daje obiecujące efekty w wykrywaniu inwazyjnych gatunków. W czasopiśmie Drones (marzec 2023) opisano skuteczną identyfikację dwóch roślin inwazyjnych – milkweed i blanket flower – na zdjęciach RGB z dronów. Wykorzystując wskaźniki TGI i SSI, uzyskano do 76 % dokładności detekcji. Z kolei przegląd systematyczny opublikowany w Methods in Ecology and Evolution (2024) wskazuje, że drony stają się coraz popularniejszą, tańszą i skalowalną alternatywą dla tradycyjnych metod terenowych. Autorzy podkreślają jednak, że konieczna jest standaryzacja procedur i opracowanie ram porównywalności danych. Inne badanie, opublikowane w Remote Sensing (2023), dotyczyło wykrywania inwazyjnej rośliny purple loosestrife z wykorzystaniem modeli U-Net i LinkNet (ResNet-152). Osiągnięto tam dokładność od 88 % do 94 %, co potwierdza, że AI może być skutecznym narzędziem w walce z gatunkami obcymi. Jak działa algorytm? Algorytmy uczą się na oznaczonych wcześniej próbkach zdjęć – rozpoznają kształt liści, barwę kwiatów czy charakterystyczne cechy strukturalne roślin. Dzięki temu mogą wykryć nawet niewielkie skupiska gatunków inwazyjnych w trudno dostępnych miejscach. Korzyści w porównaniu z metodami tradycyjnymi Połączenie dronów i AI daje kilka istotnych przewag nad klasycznym monitoringiem: Szybkość – jeden lot drona może pokryć obszar kilku kilometrów wzdłuż rzeki w ciągu kilkunastu minut. Precyzja – zdjęcia o rozdzielczości kilku centymetrów na piksel pozwalają na identyfikację roślin bez konieczności schodzenia w teren. Bezpieczeństwo – eliminuje konieczność wchodzenia w gęste zarośla czy niebezpieczne obszary zalewowe. Powtarzalność danych – loty mogą być wykonywane regularnie w tych samych trasach, co pozwala analizować dynamikę rozprzestrzeniania się gatunków. Ograniczenia w praktyce Mimo dużego potencjału, skuteczność tej technologii zależy od kilku czynników: warunków pogodowych (wiatr, opady, temperatura), oświetlenia i zacienienia terenu, sezonowości roślin – najlepsze efekty uzyskuje się w okresie kwitnienia lub pełnego rozwoju liści, lokalnych różnic w wyglądzie gatunków, które mogą wymagać dostosowania modeli AI. Potencjał wdrożenia Monitoring lotniczy z wykorzystaniem dronów i AI mógłby wspierać służby ochrony przyrody oraz administrację w planowaniu działań eliminacyjnych. Dodatkowym atutem jest możliwość integracji danych z systemami GIS, co pozwala nie tylko wskazać lokalizacje gatunków inwazyjnych, ale też ocenić ich wpływ na obszary chronione czy infrastrukturę. Wyzwania do pokonania Aby w pełni wykorzystać tę technologię, potrzebne są: inwestycje w sprzęt i oprogramowanie, dostęp do przestrzeni powietrznej nad terenami cennymi przyrodniczo, stworzenie lokalnych baz zdjęć referencyjnych do trenowania algorytmów, integracja monitoringu lotniczego z działaniami terenowymi. Szansa na przewagę w ochronie przyrody Drony z AI mogą stać się ważnym narzędziem w walce z gatunkami inwazyjnymi, szczególnie w kontekście ochrony bioróżnorodności i adaptacji do zmian klimatycznych. Zastosowanie tej technologii mogłoby pozwolić na szybsze reagowanie, skuteczniejsze działania prewencyjne oraz ograniczenie strat ekologicznych i ekonomicznych. Zobacz też: High-tech kontra wycinka: jak AI nasłuchuje złodziei drzew Źródło: Drones (MDPI, 2023), Methods in Ecology and Evolution (Wiley, 2024), Remote Sensing (MDPI, 2023) Fot.: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.