2048x270 webinar Z 1
Reklama

Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Czy samochody elektryczne wywołują chorobę lokomocyjną? Naukowcy badają wpływ EV na pasażerów

Czy samochody elektryczne wywołują chorobę lokomocyjną? Naukowcy badają wpływ EV na pasażerów

W czasach dynamicznego rozwoju elektromobilności coraz więcej pasażerów zgłasza objawy choroby lokomocyjnej podczas podróżowania samochodem elektrycznym. Zdaniem naukowców to realne zjawisko, które ma związek z większą płynnością i cichszą pracą elektryków. Nauka i nowe technologie szukają rozwiązań, by w dobie niskoemisyjnego transportu nie zapomnieć o zdrowiu użytkowników.

925x200 5
Reklama

Rozwój elektromobilności

Elektromobilność to obecnie jeden z kluczowych kierunków transformacji transportu na świecie. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej w 2024 roku po drogach na całym świecie jeździło już ponad 40 milionów samochodów elektrycznych, a udział EV w globalnej sprzedaży nowych aut przekroczył 18%. Najdynamiczniejszy rozwój widać w Chinach, które odpowiadają za blisko 60% rynku, ale coraz większe inwestycje w infrastrukturę ładowania i produkcję pojazdów podejmują również Europa i Stany Zjednoczone. Polska jest natomiast jednym ze światowych liderów w eksporcie baterii litowo-jonowych do samochodów elektrycznych.

Trend ten pozytywnie wpływa na politykę klimatyczną – coraz więcej państw stopniowo zakazuje produkcji i sprzedaży aut spalinowych, a postęp technologiczny obniża ceny baterii. Mimo to szybki rozwój elektromobilności wiąże się także z nowymi wyzwaniami – od zapewnienia stabilności sieci energetycznych, po nieoczywiste skutki dla zdrowia i komfortu podróżujących.

Elektryki a choroba lokomocyjna

Pasażerom samochodów elektrycznych, zwłaszcza tym zajmującym tylne siedzenia zdarza się uskarżać na nudności i zawroty głowy podczas jazdy. Problem, choć początkowo uważany za rzadkość, zyskuje uwagę naukowców, którzy próbują wyjaśnić, dlaczego ciche i płynnie poruszające się pojazdy mogą wywoływać niekomfortowe reakcje fizjologiczne. Według badań przeprowadzonych na University of Technology of Belfort-Montbéliard, źródłem tych dolegliwości może być brak wcześniejszego doświadczenia mózgu z ruchem charakterystycznym dla aut elektrycznych. 

Mózg, przyzwyczajony do charakterystycznych bodźców w autach spalinowych, może mieć trudność w interpretacji nowych sygnałów i płynnych zmian prędkości, co prowadzi do typowych objawów choroby lokomocyjnej. W tradycyjnych pojazdach hałas silnika, wibracje podwozia lub szarpnięcia przy ruszaniu dostarczały mózgowi informacji o zmianach ruchu. Elektryki, eliminując większość tych sygnałów, pozostawiają zmysły pasażerów bez punktów odniesienia, co wywołuje poczucie dezorientacji i dyskomfortu.

Płynność i brak hałasu

Badania z ostatnich lat potwierdzają, że podróżowanie samochodami elektrycznymi może wywoływać chorobę lokomocyjną. Analizy z 2020 i 2024 roku wskazują, że kluczowe znaczenie mają: brak hałasu silnika oraz specyficzne wibracje foteli, które mogą dezorientować układ nerwowy pasażerów. Dodatkowo istotnym czynnikiem jest hamowanie regeneracyjne – spowalnianie pojazdu zamiast gwałtownie, odbywa się łagodnie i stopniowo, co potęguje poczucie braku kontroli nad ruchem. 

Choroba lokomocyjna powstaje w wyniku rozbieżności sygnałów docierających do mózgu z oczu, ucha wewnętrznego i ciała, więc gdy wnętrze samochodu wydaje się stabilne, a ciało rejestruje przyspieszenie czy zakręt, pojawiają się nudności, zawroty głowy i dyskomfort. Kierowca, kontrolujący ruch pojazdu, nie odczuwa tych reakcji, natomiast pasażerowie, szczególnie z tyłu, pozostają bez punktu odniesienia, a brak wcześniejszych doświadczeń z ruchem charakterystycznym dla aut elektrycznych wydłuża proces adaptacji.

Rozwój elektromobilności i komfort pasażerów

Naukowcy i inżynierowie poszukują sposobów, by złagodzić dolegliwości pasażerów elektryków. Proponowane rozwiązania obejmują generowanie sztucznych dźwięków silnika zsynchronizowanych z ruchem pojazdu, specjalne systemy wibracyjne w fotelach oraz oświetlenie sygnalizujące zmiany prędkości. Naukowcy z japońskiego Uniwersytetu Nagoi odkryli, że słuchanie stałego dźwięku o częstotliwości 100 herców przez zaledwie minutę przed podróżą może znacznie złagodzić zawroty głowy i nudności. Celem tych innowacji jest dostarczenie mózgowi dodatkowych bodźców sensorycznych, które ułatwiają interpretację ruchu.

Zgodnie z polityką energetyczną Polski do 2030 roku na naszych drogach powinno jeździć około miliona zarejestrowanych pojazdów zeroemisyjnych, a rząd i samorządy inwestują w sieć ładowarek oraz programy dopłat dla kierowców. Jednak samo tempo transformacji to nie wszystko – kluczową rolę odegra także komfort użytkowników. Jeśli producenci nie znajdą skutecznych rozwiązań na problem choroby lokomocyjnej w autach elektrycznych, to część pasażerów może sceptycznie podchodzić do podróży tymi pojazdami, co zmniejszy ilość chętnych do wspierania czystego transportu.

Zobacz też: USA uniezależnia się od Chin w produkcji magnesów. Polska na drugim miejscu w eksporcie baterii EV

Źródła: Komisja Europejska, The Guardian, CleanTechnica, Automotive News, interestingengineering.com, gov.pl

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.