Elektromobilność Australijska firma chce konkurować z chińską produkcją baterii 03 marca 2021 Elektromobilność Australijska firma chce konkurować z chińską produkcją baterii 03 marca 2021 Przeczytaj także Elektromobilność Zmiany w programie dopłat do samochodów elektrycznych Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przygotował nowy program dopłat do samochodów elektrycznych z budżetem 1,6 mld zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Wnioski będzie można składać już na początku lutego. Nowy program dopłat zastąpi dotychczasowy program „Mój elektryk”, który będzie obowiązywał do końca stycznia 2025 r. Elektromobilność Tylko 1% właścicieli elektryka wróciłoby do samochodu spalinowego. Zaskakujące wyniki badań Samochody elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Potwierdza to najnowsze badanie, według którego tylko 1% z 23 tysięcy pytanych zadeklarowało chęć powrotu do samochodu o napędzie spalinowym. Z czego to wynika? Chiny przewodzą w branży akumulatorów, zarówno w produkcji, jak i w łańcuchu dostaw surowców. Kraj zdążył wyprzedzić już w tym procesie Koreę Południową i Japonię. Jednak australijska firma z Perth planuje wziąć udział w wyścigu o miano lidera, a może i nawet zmienić oblicze produkcji akumulatorów na bardziej ekologiczne. Reklama Oprócz Azji, Australia Japonia i Korea Południowa, choć oddały miano lidera pod względem rozwiniętego łańcucha dostaw Chinom, mogą poszczycić się lepszymi wynikami środowiskowymi, innowacjami, czy przepisami regulującymi branżę. Pod wątpliwość poddaje się właśnie kwestie środowiskowe związane z funkcjonowaniem branży akumulatorów w Chinach. Już ogromne, a w przyszłości coraz większe zapotrzebowanie na akumulatory do zasilenia floty, czy przechowywania energii skłoniło australijski startup International Graphite (IG) do zaspokojenia potrzeb rynku. IG stawia na grafit z dala od Chin Wkrótce australijskie miasteczko Collie może stać się miejscem produkcji anod baterii litowo-jonowych, które wykonuje się zwykle z grafitu i to on jest kluczowym surowcem w tym procesie. Baterie BAM zaznaczają coraz bardziej swoją obecność na rynku energetycznym zarówno w transporcie, jak i w branży magazynowania energii dla gospodarstw domowych czy biznesu. – Jest to dla nas szansa, ponieważ obserwujemy popyt na ten produkt, a nabywcy otwarcie oświadczają w mediach oraz osobiście, że potrzebują więcej niż jednego geograficznego źródła dostaw – powiedział dyrektor generalny International Graphite, Neil Rinaldi w wywiadzie dla PV Magazine i dodał: – Zamierzamy być jednymi z pierwszych poza Chinami. Jesteśmy w pewnym sensie w pierwszej fali producentów, ale myślę, że branża będzie rosła dość szybko w nadchodzących dziesięcioleciach – ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? International Graphite, chce zmienić się z przedsiębiorstwa lokalnego w firmę globalną. IG ogłasza, że będzie jednym z pierwszych producentów dostarczających wysokiej jakości produkty grafitowe na rynki międzynarodowe – z produkcją z dala od Chin. Firma podaje, że chce budować czystszy i bardziej ekologiczny świat, ograniczając emisje z sektora energetyki i transportu. Posiada ona cele związane z publicznym notowaniem na giełdzie jeszcze w tym roku, chce wykorzystać rosnący boom na akumulatory. Elektryfikacja floty i ładowarki przy Paczkomatach. InPost i Łódź z programem “Green City” Firma International Graphite zakłada budowę zintegrowanego zakładu produkcyjnego w Collie w zachodniej Australii. Podstawą działalności byłby grafit mikronizowany wysokiej czystości oraz szybkie wprowadzanie go na rynek, aby zachować stały wzrost. Baterie litowo-jonowe (BAM) wymagają większej ilości grafitu, aniżeli litu. Ostateczne studium wykonalności zakładu produkcji zostało zakończone, a pierwszy produkt IG ma pojawić się na koniec 2021 roku. źródło: internationalgraphitetechnology, pv-magazine-australia.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.