Elektromobilność Ceny ładowania aut elektrycznych w Polsce w 2025. Różnice sięgają aż 348% 13 października 2025 Elektromobilność Ceny ładowania aut elektrycznych w Polsce w 2025. Różnice sięgają aż 348% 13 października 2025 Przeczytaj także Elektromobilność Elektryki w Europie przyspieszają. W listopadzie polski program NaszEauto łapie oddech Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne w Europie. Najnowszy raport ujawnia kraje europejskie z największą sprzedażą pojazdów elektrycznych na mieszkańca w 2025 roku. W Polsce wzrost sprzedaży jest wspomagany przez rządowy program dopłat NaszEauto, który stabilizuje zainteresowanie zakupem elektryków, choć wciąż mierzy się z wyzwaniami administracyjnymi i dużą liczbą błędnie składanych wniosków. Elektromobilność Kradzieże kabli paraliżują stacje ładowania. Rosnący problem elektromobilności w Polsce W Polsce na koniec 2025 roku działa już ponad 11 300 publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co czyni nasz kraj jednym z najszybciej rozwijających się rynków elektromobilności w Europie. Dynamiczny przyrost infrastruktury nie idzie jednak w parze z jej bezpieczeństwem – na terenie całej Polski dochodzi do fali kradzieży kabli ładowania oraz aktów wandalizmu. Straty ponoszą nie tylko operatorzy, ale także kierowcy, którzy często tygodniami są odcięci od stacji ładowania. Polski rynek samochodów elektrycznych rozwija się w imponującym tempie, a wraz z nim rośnie zróżnicowanie cen ładowania – wynika z raporty Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM). Czy większa dostępność stacji i energia z OZE sprawią, że cena ładowania będzie niższa? Reklama Rozwój elektromobilności w Polsce Polska elektromobilność znajduje się obecnie w wyjątkowo dobrej kondycji. W pierwszych trzech kwartałach 2025 roku liczba rejestracji osobowych samochodów elektrycznych typu BEV wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu do poprzedniego roku, osiągając 8% udziału w rynku. Choć wciąż jest to wynik niższy od średniej unijnej, eksperci wskazują, że Polska nadrabia dystans do najbardziej elektromobilnych państw szybciej, niż zakładano. Według raportu PSNM „Polish EV Outlook”, w optymistycznym scenariuszu do 2030 roku po polskich drogach może poruszać się ponad 700 tysięcy pojazdów elektrycznych, czyli siedmiokrotnie więcej niż obecnie. Udział BEV w sprzedaży nowych aut ma wtedy zbliżyć się do średniej unijnej. Udział BEV na rynku pojazdów osobowych zbliży się do średniej odnotowanej obecnie w UE już za mniej niż 4 lata. W 2029 r. pod względem udziału zbliżymy się do wyników obserwowanych dziś w Niemczech lub Francji. Europejskich liderów, w szczególności Danii, nie „dogonimy” jednak aż do 2035 r. – mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM. Zależne jest to jednak w znacznej mierze od szerokiej optymalizacji prawa – będzie to efekt unijnych regulacji emisji, rosnącej dostępności ładowarek i stopniowego wyrównywania kosztów zakupu elektryków w porównaniu do aut spalinowych. Dobra kondycja tempa wzrostu w ujęciu krótkoterminowym powinna być utrzymywana dzięki mechanizmom wsparcia do aut elektrycznych, jak dopłaty w ramach programu „NaszEauto”, które obowiązują do czerwca 2026 roku. Po ich zakończeniu spodziewany jest chwilowy spadek rejestracji, lecz już w 2027 roku rynek ma ponownie wejść na ścieżkę wzrostu. Program NaszEauto po wrześniu 2025: mniej pieniędzy, więcej wniosków, mało wypłat Różnice w cenach ładowania nawet o kilkaset procent Równolegle z szybkim rozwojem rynku pojazdów elektrycznych, w Polsce rośnie również sieć stacji ładowania. Kierowcy mają wybór między większymi sieciami, jak i lokalnymi dostawcami, jednak mimo coraz większej liczby punktów, ceny energii pozostają bardzo zróżnicowane. Najnowszy, październikowy ranking cen ładowania EV Klub Polska pokazuje rekordową różnicę – aż 348% między najtańszą a najdroższą opcją ultraszybkiego ładowania. Tesla, dzięki własnej infrastrukturze Supercharger, utrzymuje pozycję lidera cenowego. Użytkownicy aut tej marki mogą ładować pojazdy nawet za 0,80 zł/kWh w godzinach pozaszczytowych, co stanowi czterokrotnie niższy koszt niż u najdroższych operatorów. W segmencie uniwersalnych stacji dobrze wypada ChargeIn+, oferując ceny od 1,69 zł/kWh do 2,49 zł/kWh, a także Ekoen, który stosuje dynamiczne taryfy zależne od pory dnia. Na przeciwnym biegunie znajdują się operatorzy premium, jak IONITY czy Shell Recharge, gdzie ceny mogą sięgać 3,50 zł/kWh. Różnice dotyczą również ładowania wolniejszego (AC) – od promocyjnych stawek 0,99 zł/kWh w nocy (MOYA Energia) po ponad 2,40 zł/kWh u droższych operatorów. Coraz więcej firm stawia na promocje czasowe i dynamiczne ceny – to sygnał, że rynek uczy się zarządzać popytem. Dla użytkowników oznacza to jedno: elastyczność w planowaniu podróży może przełożyć się na realne oszczędności rzędu 40-50% na jednym ładowaniu – komentuje Łukasz Lewandowski, CEO EV Klub Polska. Czy chaos cenowy ustąpi taniemu ładowaniu? Mimo rosnącej konkurencji, polski rynek ładowania wciąż charakteryzuje się dużą nieprzejrzystością. Obecnie w Polsce jest zlokalizowanych ok. 11 tys. punktów ładowania ogólnodostępnych dla kierowców, którzy mogą znaleźć je w aplikacjach do planowania tras. Jednak tym, czego najbardziej w tym systemie brakuje jest kwestia ograniczonej możliwości sprawdzenia cen energii w czasie rzeczywistym, przez co kierowcy często dowiadują się o stawkach dopiero po przyjeździe na stację. Brak transparentności to problem, który może hamować rozwój elektromobilności, bo użytkownicy oczekują przewidywalności i możliwości lepszego planowania twierdzi ekspert PSNM: Kierowca podjeżdża pod stację i dopiero wtedy dowiaduje się, że kilowatogodzina kosztuje 3,50 zł zamiast spodziewanych 2 zł. Branża potrzebuje przekazywania cen w czasie rzeczywistym – to byłby game changer dla całego ekosystemu – wskazuje Maciej Gis, Kierownik Kampanii elektromobilni.pl. W pierwszej kolejności system informowania o cenach w czasie rzeczywistym powinien opłacać się tym dystrybutorom, którzy oferują najniższe ceny. Ich ruch mógłby wymusić zmianę na całym rynku. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach różnice między stacjami będą się stopniowo zmniejszać, a na znaczeniu zyskają dynamiczne taryfy, uzależnione od godzin szczytu, popytu i bieżących kosztów energii. To rozwiązanie funkcjonuje już na bardziej dojrzałych rynkach zachodnich. Należy także pamiętać, że ceny ładowania są ściśle powiązane z cenami energii w Polsce, które są jednymi z najwyższych w Europie. Oznacza to, że kluczowym czynnikiem, który ostatecznie zadecyduje o kosztach ładowania, pozostaje polski miks energetyczny. Jeśli w kolejnych latach uda się zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii – wiatru, słońca i biometanu – koszt produkcji energii elektrycznej oraz ładowania samochodów elektrycznych będzie stopniowo maleć. Zobacz też: 60 tys. stacji ładowania do 2030 roku? Nowe porozumienie przyspieszy rozwój elektromobilności w Polsce Źródła: EV klub, F5A, PSNM, Kongres Nowej Mobilności 2025, elektromobilni, Polish EV Outlook Fot. Canva (Es_sarawuth) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.