Polska energetyka wciąż w dużej mierze bazuje na konwencjonalnych metodach uzyskiwania energii. Wiele wskazuje na to, że nie zmieni się to zbyt szybko – z uwagi na negatywny stosunek polskiego rządu do odnawialnych źródeł energii. Nieustannie podejmowane są kolejne inwestycje w budowę nowych bloków elektrowni węglowych, co przyczynia się do zanieczyszczenia polskiego powietrza. Są jednak również pozytywy wynikające z tego typu działań – stare, mało efektywne i najstarsze technologicznie siłownie są stopniowo wyłączane z użytkowania. Jako przykład może posłużyć elektrownia Adamów, która wraz z początkiem 2018 roku zostaje wyłączona.

Budowa elektrowni Adamów o mocy 600MW została rozpoczęta w 1960 roku, a zakończona została 7 lat później. Po 53 latach pracy odchodzi na zasłużoną emeryturę – uznawana była bowiem za jedną z najbardziej przyczyniających się do zanieczyszczenia środowiska siłowni działających na terenie Polski. W 95% palono w niej węglem brunatnym, który jest uważany za jedno z najbardziej zanieczyszczających środowisko paliw na świecie. Tylko w 2016 roku elektrownia zasilająca wielkopolski Turek aż 151 razy przekraczała 48 godzinne normy emisji pyłów do atmosfery.

Reklama

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.