Elektromobilność Marzysz o elektrycznym Ferrari? Możesz je kupić! 11 stycznia 2018 Elektromobilność Marzysz o elektrycznym Ferrari? Możesz je kupić! 11 stycznia 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Jak i gdzie naładować rower elektryczny? Rower elektryczne cieszą się coraz większą popularnością. Nic dziwnego – są szybkie, intuicyjne w użytkowaniu oraz ekologiczne, ponieważ nie emitują szkodliwych spalin. Jak jednak naładować taki pojazd? I gdzie to zrobić? Energetyka Czy osłony energetyczne będą przedłużone w 2025 roku? Ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska zapowiedziała przedłużenie wsparcia dla odbiorców energii elektrycznej. Co ważne, dopiero po przyjęciu budżetu państwa będzie można powiedzieć, jaką formę będzie mieć to wsparcie. Elektryczne samochody to niewątpliwa przyszłość motoryzacji. Wielu jej fanów podchodzi jednak do takiego stwierdzenia dosyć sceptycznie, bowiem nie wyobrażają oni sobie sytuacji, w której dźwięk ryczącej V8 pozostanie tylko wspomnieniem z przeszłości. Elektryfikacja jest bardzo pozytywną zmianą w kontekście aut codziennego użytku, jednakże wiele osób obawia się, że ucierpią na tym sportowe samochody. Nic bardziej mylnego – producenci najbardziej luksusowych pojazdów pracują już nad pierwszymi elektrycznymi modelami, a na rynku pojawiło się rozwiązanie dla niecierpliwych – mowa o pewnym elektrycznym Ferrari. Reklama Inicjatorem tego ciekawego projektu jest Eric Hutchison, który jakiś czas temu kupił uszkodzone podczas pożaru Ferrari 308 GTS z 1978 roku. Pod wpływem płomieni ucierpiało wiele istotnych komponentów samochodu, w tym silnik. Pan Eric kupił uszkodzone Ferrari za 10 tysięcy dolarów, a następnie transformacją pojazdu zajęła się firma Electric GT. Obecnie, jednostką napędową sportowego Ferrari są trzy silniki elektryczne HPEVS AC-51. Co ciekawe samochód posiada manualną skrzynię biegów rodem z Porsche. Dzięki takiemu rozwiązaniu, kierowca może mieć wpływ na moment obrotowy silnika, co jest ważne przy „wyścigowej” eksploatacji. Ferrari 308 GTS ma moc 330km mechanicznych. To o 93km więcej, niż modele fabryczne z salonu. Maksymalna prędkość możliwa do uzyskania przez pojazd to 280km/h. Jeżeli powyższy opis zachęcił Cię do zakupu takiego pojazdu, to nic straconego. Dokładnie ten sam egzemplarz zostanie wystawiony na aukcję w Scottdale, lecz już można zwiastować, że nie zostanie sprzedany za parę „baksów”. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.