Wrześniowa powódź ubiegłego roku wstrząsnęła Polakami. Obszarem, który szczególnie ucierpiał w związku z ekstremalnym zjawiskiem hydrologicznym była miejscowość Głuchołazy. Obecnie trwają konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcy miasta wysnuwają własne propozycje, jak można zredukować ryzyko powodziowe na Opolszczyźnie.
Konsultacje społeczne dla Programu redukcji ryzyka powodziowego dla Nysy Kłodzkiej na Opolszczyźnie
W ostatnich dniach odbyły się 3 spotkania na terenie województwa opolskiego – w Nysie, Głuchołazach i Lewinie Brzeskim. Spotkania na żywo trwały od 6 do 10 marca. Konsultacje społeczne będą trwać do 31 marca 2025 roku.
Na konsultacje społeczne w Głuchołazach przyszło 200 mieszkańców, którzy przedstawiali również własne pomysły na redukcję zagrożenia powodziowego w mieście. Na konkretne działania mieszkańcy będą musieli jednak jeszcze poczekać. Program eliminacji ryzyka powodzi przewiduje budowę nowych zbiorników w pobliżu źródeł, aby zatrzymać wodę na jak najwyższym poziomie. W przypadku szybkiego rozpoczęcia działań dla Głuchołazów założenia mogą okazać się problematyczne. Dorzecze rzeki Biała powyżej miasta znajduje się w pełni w Czechach, co wymaga działania ze strony tego państwa. Polskie władze liczą, że Czesi biorąc pod uwagę własne zagrożenie powodziowe zbudują kilka mniejszych zapór, co pozwoli zatrzymać część nadmiarowej wody, która nie mieści się w korycie na wysokości Głuchołaz. We wrześniowej powodzi znalazło się tam ponad 20 milionów ton wody.
Strona czeska nie traktuje jednak zabezpieczeń powodziowych tak priorytetowo, jak strona polska. Nadzieję na owocną współpracę dają jednak chęci spotkań.
– Po stronie czeskiej nie ma aż tak dużego zainteresowania usuwaniem skutków powodzi jak po stronie polskiej. Premier Petr Fiala powołał zespół roboczy, który już pracuje. Konkretów jeszcze nie ma, ale są chęci spotkań. To są powolne procesy – mówi konsul Republiki Czeskiej Artur Żurakowski.
– Z tego co słyszałem od kolegów samorządowców z Czech, nie ma tam jeszcze koncepcji zabezpieczeń powodziowych. Oni nawet nie wiedzą, w którą stronę to pójdzie, ale sami stawiają na retencje wody. Wiem, że jest planowane spotkanie lokalnych władz w zlewni Białej Głuchołaskiej z Povodi Odry, instytucją zarządzającą zlewnią Odry. Jako burmistrz, mieszkaniec Głuchołaz, nie mogę się zgodzić na transfer ryzyka z Czech, czyli pozbycie się wody poprzez prostowanie koryta, budowanie wałów i murów. Wtedy my będziemy mieli w Głuchołazach więcej wody i fala dopłynie do nas szybciej – mówi burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz.
Projekt polsko-czeski może otrzymać środki na jego realizację od Unii Europejskiej. Ponadto, trwają rozmowy o 3 miliarda złotych kredytu w Banku Światowym na ochronę zlewni Nysy Kłodzkiej.
Mieszkańcy nie chcą czekać – podziemny tunel rozwiązaniem dla Głuchołaz?
W związku z powolnym postępowaniem, mieszkańcy Głuchołaz wysnuwają własne postulaty i koncepcje rozwiązania kwestii zagrożenia powodziowego. Mieszkańcy wiosek Burgrabice i Biskupów przedstawili propozycję umiejscowienia zbiornika wodnego na rzece Morze powyżej ich miejscowości.
Z kolei najbardziej zaawansowana koncepcja zakłada budowę 2-kilometrowej podziemnej sztolni, dzięki której nadmiar wody mógłby ominąć miasto. Projekt zakłada również budowę zbiornika filtracyjnego na rzece, około kilometra poniżej granicy państwa. Część wody ze zbiornika byłaby kierowana do koryta w mieście, a nadwyżka do sztolni z elektrownią wodną. Sama sztolnia kończyłaby się zbiornikiem wodnym w rejonie Bodzanów, który mógłby pomieścić od 5 do 7 milionów ton wody. Projekt został dopracowany przez architekta PANS prof. Bogusława Szubę i emerytowanego hydrologa z Politechniki Wrocławskiej, prof. Eugeniusza Sawickiego. Według ich wyliczeń, taka sztolnia mogłaby przepuszczać do 200 ton wody na sekundę. Jak podkreśla jeden z autorów, rozwiązanie nie zredukowało by w pełni fali powodziowej, która we wrześniu wynosiła ok. 630 metrów, ale pozwoliłoby to na znaczną redukcję szkód.
Szacuje się, że budowa sztolni może kosztować 280 milionów złotych, bez uwzględnienia kosztów budowy zbiorników. Pierwsza wersja koncepcji została już wstępnie pozytywnie zaopiniowana, jednak będą trwać jej dalsze analizy. Zastrzeżenia do koncepcji mają jednak przedstawiciele Wód Polskich, według których utrzymanie podziemnego tunelu byłoby trudne.
Zobacz również: 300 mln złotych na termomodernizację domów powodzian
Źródło: Nowa Trybuna Opolska, gov.pl
Fot: Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.