Wiadomości OZE Naukowcy z MIT szacują, że fuzja jądrowa zacznie dostarczać nam energię już za 15 lat 27 marca 2018 Wiadomości OZE Naukowcy z MIT szacują, że fuzja jądrowa zacznie dostarczać nam energię już za 15 lat 27 marca 2018 Przeczytaj także Patronat II Kongres Energetyki Rozproszonej w centrum uwagi Od 28 do 30 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków oraz na kampusie AGH odbywał się II Kongres Energetyki Rozproszonej, organizowany przez Akademię Górniczo-Hutniczą. Wydarzenie zgromadziło 2 tysiące uczestników, w tym przedstawicieli administracji, naukowców, biznesmenów oraz młodzież, potwierdzając swoją rolę jako kluczowego forum debaty o transformacji energetycznej w Polsce. Świat Rosja nałożyła na Google karę 2,5 decyliona dolarów za bany na YouTube Rosyjskie państwowe kanały telewizyjne zażądały od Google wypłacenia 2 undecylionów rubli, co odpowiada kwocie 2,5 decyliona dol. w ramach rekompensaty za zablokowanie ich kont na YouTube. Profile te popierały inwazję na Ukrainę. Z pewnością każdy, kto jest zainteresowany nowymi źródłami energii, słyszał już o fuzji jądrowej i reaktorach termonuklearnych. Naukowcy potwierdzają, że tego rodzaju systemy będą niebawem pracowały i generowały prąd elektryczny. Reklama Szacunki badaczy, co do tego kiedy takie systemy pojawią się w sieci energetycznej, są różne. Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) we współpracy z Commonwealth Fusion Systems pracują nad opracowaniem pierwszego realnego systemu generującego prąd elektryczny, wykorzystując zjawisko fuzji jądrowej. Dzięki ich pracy, m.in. nad nowymi nadprzewodnikami, tego rodzaju reaktory podłączone do sieci mogą zostać już w ciągu najbliższych 15 lat. Wiele zespołów próbuje uruchomić system fuzji jądrowej już od dziesięcioleci. Nie bez powodu starania te są tak intensywne – nowa technologia dostarczyć może w zasadzie nieskończonej ilości energii bez ryzyka, jakim obarczone są klasyczne systemy atomowe. Już w latach 50. XX wieku naukowcy teoretyzowali, że reaktory termojądrowe działać będą za kilka dziesięcioleci. Po fali klęsk w tym zakresie, w latach 70. nadal twierdzono, że do powstania funkcjonującego reaktora fuzyjnego brakuje kilkudziesięciu lat. Obecnie projekt może być zrealizowany za około 15 lat. Co zatem się zmieniło? Stworzono nowy nadprzewodnik, który jest kluczowym elementem reaktora. Głównym problemem technologicznym jest fakt, że cała reakcja zachodzi w temperaturze 150 milionów stopni Celsjusza. Większość materiałów już w dużo niższych temperaturach zamienia się w plazmę, dlatego też gorącą materię zamyka się w polu magnetycznym, by nie dotykała ścianek reaktora. Niestety generacja pola magnetycznego o odpowiednich parametrach nie jest prosta. Konieczne są do tego nadprzewodniki. Specjalnie w tym celu opracowano specjalny materiał – stalowe taśmy pokryte tlenkiem itru-baru-miedzi. Wykonane z nich elektromagnesy pozwolą utrzymać całą reakcję w ryzach. „To przełomowy, historyczny moment. Postępy w zakresie nadprzewodników sprawiają, że niebawem technologia ta będzie w naszym zasięgu, dając początek czystej, zielonej przyszłości”, podsumowuje dyrektor MIT, Rafael Reif. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.