Energia wodna Naval Energies rezygnuje z zbierania energii pływów morskich 01 sierpnia 2018 Energia wodna Naval Energies rezygnuje z zbierania energii pływów morskich 01 sierpnia 2018 Przeczytaj także Energia wodna Azja zagrożona konfliktem o wodę. Indie i Chiny ścierają się o budowę tam na Brahmaputrze W obawie przed negatywnymi skutkami chińskiej tamy budowanej w górze rzeki Brahmaputra rząd Indii postanowił poniżej zbudować własną tamę. Miałoby to zapewnić zabezpieczenie przed brakiem wody oraz pełnić rolę bufora na wypadek nadmiernych zrzutów wody. Na budowę tamy przez rząd nie zgadzają się lokalne społeczności. Energia wodna Chiński projekt stulecia powstaje w Tybecie. Hydroelektrownia budzi geopolityczne napięcia Chiny rozpoczęły budowę największej zapory wodnej na świecie – projektu, który może zrewolucjonizować sektor hydroenergetyki, ale jednocześnie budzi poważne obawy geopolityczne i środowiskowe. Zapora na rzece Brahmaputra w Tybecie może zagrozić bezpieczeństwu wodnemu Indii i Bangladeszu oraz wywołać nieodwracalne zmiany w przyrodzie i życiu lokalnych społeczności. Firma Naval Energies podjęła decyzję o wstrzymaniu prac prowadzonych przez OpenHydro nad systemami do zbierania energii pływów. Decyzja ta uzasadniania jest „brakiem komercyjnych perspektyw”. Reklama Jak podaje francuska firma, decyzja o zamknięciu spółki poprzedzona była „głęboką dyskusją z publicznymi i prywatnymi udziałowcami”. W irlandzkim OpenHydro zatrudnionych jest około stu osób. Naval Energies chce teraz skupić się na rozwoju pływających instalacji wiatrowych oraz zbieraniem energii termicznej z oceanów. Projekt zbierania energii z pływów oparty był o wymyśloną przez OpenHydro specjalną otwartą turbinę do zbierania energii pływów morskich. W poprzednim tygodniu Naval Energies złożyło dokumenty likwidacyjne OpenHydro Group oraz OpenHydro. Firmy zakończyły swoją pracę z długiem wynoszącym 280 milionów euro. Francuska spółka Naval energies podaje, że mimo początkowego zainteresowania nową technologią, osłabło ono do tego stopnia, że w perspektywach do 2028 przewidywano jedynie instalacje we Francji o łącznej mocy 100-150 MW. „Żałujemy, że musimy podjąć tą decyzję, ale uważamy, że to najodpowiedzialniejsza rzecz, jaką możemy zrobić – wycofać się z rozwijania turbin do zbierania energii pływów”, mówi Laurent Schneider-Maunoury. „Pogorszenie się kondycji rynku we Francji i na całym świecie w ostatnich miesiącach spowodowało, że nasza firma nie ma komercyjnych perspektyw dla takiej działalności w dalszej perspektywie. Oznacza to, że nie jesteśmy już w stanie samodzielnie finansować rozwoju turbin pływowych”. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.