Media obiegła informacja o planowanej współpracy uczelni wyższych z kontrowersyjną chińską marką – Shein. Informacje te wywołały oburzenie wśród studentów. “Jest to dla mnie druzgocące, że taki showroom miałby pojawić się koło Wydziału Biologii, który tak bardzo jest skupiony na badaniu i ochronie środowiska” – pisała jedna z uczennic.
Studenci pokrzyżowali plany chińskiemu gigantowi
W poniedziałek pisaliśmy o planowanym udostępnieniu przestrzeni na kampusach uczelnianych dla Cloud Cara marki Shein. Miało powstać aż sześć takich punktów na kampusach uniwersyteckich: w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Gliwicach. Oburzeni tym wydarzeniem są studenci, którzy wystosowali apele do uczelni o wycofanie się z organizacji wydarzenia. Dzięki nagłośnieniu sytuacji w internecie przez eko-aktywistki: Paulinę Górską i Martynę Zastawną oraz organizacje studenckie, wszystkie planowane współprace zostały odwołane (wydarzenie odbyło się jedynie na terenie AWF Warszawa).
Zaplanowana przez Shein akcja miała być skierowana do studentów szukających tanich i atrakcyjnych stylizacji. Marka zachęcała do “zakupów w chmurze” nie tylko ubraniami, ale też stanowiskami do makijażu, interaktywnymi atrakcjami i oprawą artystyczną.
Apel studentów
Jako pierwsi plany chińskiej marce pokrzyżowali studenci z Poznania, którzy 22 października wystosowali pismo do władz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
– Marka Shein jest globalnym gigantem branży modowej, ale jej działalność budzi poważne wątpliwości etyczne i środowiskowe. Model biznesowy Shein jest oparty na masowej produkcji odzieży o niskiej jakości, co prowadzi do nadmiernej konsumpcji i degradacji środowiska – napisali w oświadczeniu.
W odpowiedzi na pismo władze zdecydowały o odwołaniu współpracy, argumentując swoją decyzję “kontrowersjami, które wzbudziło”.
Do organizacji wydarzenia nie przyznała się Politechnika Śląska, w której oświadczeniu możemy przeczytać: “w świetle pojawiających się w mediach i w internecie informacji o planowanej obecności marki Shein na terenie kampusu Politechniki Śląskiej w Gliwicach informuje, że uczelnia otrzymała ofertę płatnego udostępnienia terenu w swoim kampusie, jednak jej nie przyjęła i nie zawarła żadnej umowy”. Według władz uczelni Plac Krakowski, na którym miał stanąć showroom Shein, nie należy do jej terenu, a podane przez markę informacje o współpracy są nieprawdziwe. Podobnie sytuację skomentowała Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, która w swoim oświadczeniu zaznacza, że “nigdy nie doszło do podpisania umowy”.
Działania mające na celu odwołanie wydarzenia podjęli również studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego.
– Po naszej reakcji władze Uniwersytetu podjęły decyzję, dzięki której możemy oficjalnie potwierdzić, że stoisko NIE pojawi się na kampusie – czytamy na profilu samorządu.
Dlaczego to takie ważne?
Różowa furgonetka, która miała wjechać na uczelnie była reklamowana jako “modowa rewolucja” i “niezwykły event”. Co kryje się pod cukierkową estetyką?
Shein to modowy gigant, który rocznie produkuje nawet 314 tys. projektów opartych na krążących w sieci trendach. Według raportu kanadyjskiego serwisu CBC w dziecięcej odzieży wyprodukowanej przez markę wykryto 20 razy więcej ołowiu, niż dopuszczają przyjęte w kraju normy! Marce zarzuca się również nadprodukcję śmieci i plastiku oraz wykorzystanie ogromnych ilości wody w produkcji ubrań.
Wątpliwości wzbudzają również prawa pracownicze – ludzie zatrudnieni w fabrykach Shein zarabiają poniżej pensji minimalnej, a ich tydzień pracy to nawet 75h.
– Czy uniwersytet to dobre miejsce do promowania chińskiej platformy ultra fast-fashion, która zatruwa środowisko i nie dba o prawa pracowników? – pyta na swoim profilu Martyna Zastawna.
Zobacz też: Polska składa skargę do Brukseli ws. chińskich platform Temu i Shein. Produkty nie spełniają wymogów UE
Źródła: Paulina Górska, Martyna Zastawna, proto.pl
Fot. Canva
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.