Wiadomości OZE Nil – rzeka, która umiera 16 października 2017 Wiadomości OZE Nil – rzeka, która umiera 16 października 2017 Przeczytaj także Wiadomości OZE Puszcza Białowieska – czyli jak polski rząd, chroniąc granicę, zabija bioróżnorodność W 2022 roku na granicy polsko-białoruskiej został postawiony płot, którego zadaniem miała być ochrona przed nielegalną migracją. 186-km zasieków ze stalowych przęseł zwieńczonych drutem, w samym środku pierwotnych lasów. Jak ingerencja człowieka wpłynęła na tamtejszą faunę i florę? Wiadomości OZE Czy ceny energii elektrycznej w Polsce wzrosną w 2025? Zapytaliśmy eksperta Zamrożenie cen energii elektrycznej w 2025 roku stoi pod znakiem zapytania. Jakie czynniki mogą mieć wpływ na wzrost rachunków za prąd oraz ponoszone przez użytkowników koszty? O te kwestie zapytaliśmy eksperta – Damiana Różyckiego, Prezesa Columbus Obrót. Nil, jedna z najdłuższych na świecie rzek, posiadająca długość 6 853 km, kurczy się w zastraszającym tempie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zwiększająca się populacja ludzka (ilość mieszkańców dorzecza Nilu ma się podwoić do 2050 roku) oraz coraz większe wykorzystywanie zasobów rzeki w celu zaspokajania potrzeb związanych z ludzką egzystencją. Reklama Zawsze traktowaliśmy rzekę źle, zawsze zakładaliśmy, że jest ona wystarczająco duża. Rybacy zarabiający od pokoleń na życie ponoszą coraz większe straty. Wielu chce zakończyć pracę w tym zawodzie. Zanieczyszczenia spowodowane gwałtowną urbanizacją i brak ekologicznej infrastruktury dodatkowo potęguje problemy rzeki – skomentował Youssef Abugroun, inżynier. Według naukowców inną przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być zachodzące zmiany klimatyczne, w tym coraz mniej obfite opady deszczów, stanowiące główny regulator poziomu wody w tej rzece. Czasem deszcz jest silniejszy, czasami lżejszy, ale zawsze inny – powiedział Lakemariam Yohannes Worku, wykładowca i badacz klimatu z etopskiego Arba Minch University. Kiedy spadnie zbyt mało deszczu, rośliny cierpią. Kiedy jednak pada zbyt gwałtownie, intensywna burza wymywa górną powierzchnię ziemi, co prowadzi do zatykania zapór rzecznych z powodu osadów. Z tego powodu w kolejnych dekadach oczekuje się postępującego zmniejszenia przepływu rzeki oraz jej pustynnienia. Będzie to z olbrzymią szkodą nie tylko dla ekosystemu samego Nilu, ale wpłynie również na zwiększenie zanieczyszczenia rzeki oraz przysporzy kłopotów ludzkiej populacji. Trudno kontynuować uprawę, gdy masz przeciwko sobie nie tylko pustynie, ale również pogodę – takimi spostrzeżeniami na temat przyszłości tego regionu podzielił się Awad Hawran, który zajmuje się uprawą trzciny cukrowej, mango i arbuzów na działce zlokalizowanej blisko Nilu. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.