Wiadomości OZE Nowy azyl dla chorych ptaków 24 lipca 2019 Wiadomości OZE Nowy azyl dla chorych ptaków 24 lipca 2019 Przeczytaj także Polska Przedłużone moratorium polskich lasów. Leśnicy protestują Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedłużyło moratorium, mające chronić najcenniejsze polskie lasy. Przeciwko decyzji protestują Lasy Państwowe, których przedstawiciele obawiają się… Wiadomości OZE Ludzki mocz – czy może być stosowany jako nawóz dla wzrostu upraw? Jak się okazuje, ludzki mocz może mieć nietypowe zastosowanie. Jego skład to bomba odżywcza dla roślin, wspomagająca wzrost upraw. Co więcej, pozyskiwanie moczu jest darmowe i ekologiczne, w przeciwieństwie do nawozów syntetycznych. Chore zwierzęta mają w województwie świętokrzyskim nowy azyl. Ośrodek prowadzony w Złotej w powiecie pińczowskim przez Tadeusza Ptaka przejmuje obowiązki po Ptasim Azylu, który do niedawna działał w Ostrowie w powiecie kieleckim. Reklama Na początku roku dr Janusz Wróblewski, znany językoznawca, który prowadził Ptasi Azyl poinformował, że z przyczyn zdrowotnych będzie musiał zrezygnować z prowadzenia ośrodka w Ostrowie. Los leczonych i rehabilitowanych tam zwierząt, głównie ptaków, stanął pod ogromnym znakiem zapytania. Na szczęście udało się znaleźć pasjonata, który stworzy podobne miejsce. Zwierzęta czeka przeprowadzka do Złotej w powiecie pińczowskim. – Zwierzętami, głównie ptakami, zajmuję się od najmłodszych lat. Z Januszem Wróblewskim znamy się dość dobrze już od kilkunastu lat i to on poprosił mnie, abym przejął jego podopiecznych. Poprosił nawet dyrektora Jarosława Pajdaka z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, żeby również przekonał mnie do tego, bym poprowadził Ptasi Azyl – komentuje w wywiadzie udzielonym kieleckiemu Tygodnikowi eM Tadeusz Ptak. Właściciel ośrodka w Złotej chorym i potrzebującym zwierzętom pomaga już od kilkunastu lat. W tym czasie wielokrotnie pomagał ptakom, o stanie których alarmowali go wójtowie i burmistrzowie okolicznych gmin i miast. Zdarzało się też, że podopieczni byli mu podrzucani zupełnie anonimowo. – Któregoś poranka w 2013 roku za bramą mojej posesji znalazłem wielkie kartonowe pudło, a w nim trzy czarne bociany z połamanymi skrzydłami. Najprawdopodobniej w którymś z leśnictw albo ścięto drzewo, na którym znajdowało się gniazdo, albo ścinano drzewo sąsiednie, które upadając na ziemię strąciło to gniazdo. Te bociany, które znalazłem wtedy w kartonie, mieszkają u mnie do dziś – relacjonuje. Po dopełnieniu obowiązków urzędowych i otrzymaniu odpowiednich zezwoleń nowy Ptasi Azyl czekają teraz wyzwania związane z przejęciem zwierząt od ośrodka w Ostrowie. Jednym z największych problemów będzie jednak wyżywienie podopiecznych. Póki co Tadeusz Ptak dysponuje jedynie środkami własnymi i wsparciem ludzi dobrej woli. – Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała sprawa wyżywienia ptaków zamieszkujących azyl. Na razie zapewniam to przede wszystkim ze swoich środków, ale skoro jest tu jedenaście bocianów, to każdy z nich powinien zjadać dziennie 25 do 30 dekagramów mięsa. Jest taka jedna pani, która co drugi tydzień kupuje na targu korpusy i skrzydełka z kurczaka, a potem przywozi je do nas. Niektórzy chcą mi dawać pieniądze, ale ja wolę dostawać karmę dla ptaków – informuje. Z ośrodkiem można skontaktować się telefonicznie, pod numerem 664 434 568. Ptasi Azyl „Ptakolub” mieści się przy ulicy Krótkiej 1 w miejscowości Złota w powiecie pińczowskim. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.