Ekologia Otruli pszczoły chemikaliami! Jeden ze sprawców zidentyfikowany 21 września 2021 Ekologia Otruli pszczoły chemikaliami! Jeden ze sprawców zidentyfikowany 21 września 2021 Przeczytaj także Ekologia Naukowcy wskrzesili biblijne drzewo. Ma ono posiadać lecznicze właściwości Międzynarodowemu zespołowi naukowców udało się wyhodować drzewo ze znalezionego podczas wykopalisk nasiona, które liczy sobie tysiąc lat. Według nich, jest to wymarły gatunek rośliny, którego lecznicze właściwości były znane już za czasów biblijnych. Ekologia Niematerialny pomysł na prezent. Szybko i ekologicznie Święta zbliżają się wielkimi krokami. Część z nas zostawiła zakup prezentów na ostatnią chwilę. Warto w tym wyjątkowym czasie pomyśleć też o środowisku. Może więc, zamiast kolejnego, mniej lub bardziej, trafionego prezentu pod choinkę wesprzyjmy któreś ze stowarzyszeń lub fundacji ekologicznych? Poniżej przedstawiamy wybrane podmioty, które warto wesprzeć w działaniach na rzecz środowiska. W zeszłą sobotę dwóch sprawców otruło 21 pszczelich rodzin przy pomocy pianki montażowej. Ostatecznie policji z wydziału kryminalnego udało się zidentyfikować jednego z nich. Jaką karę poniesie 34-latek za dokonanie tego przestępstwa? Reklama Relacja zdarzenia W sobotę, 11 września nieznani do tej pory sprawcy otruli ponad 420 tysięcy pszczół! Zdarzenie miało miejsce w pasiecie w Tworzymirkach w woj. wielkopolskim. Winowajcom grozi od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. – Nie wiadomo co było motywem ich działania – podawała policja zajmująca się sprawą tuż po zdarzeniu. Dodatkowo pokrzywdzony pszczelarz wycenił straty na 44 tysięcy złotych. – Jeżeli ktoś to zrobił i nie poniesie konsekwencji, to jest strach. Może przyjść do mnie, podpalić mi stodoły. Jak ktoś się odważył na coś takiego, to też odważy się na coś innego – podaje właściciel uli, Marek Pochylski dla TVN 24. Sprawcy po zatruciu pszczół uszczelnili ule przy pomocy pianki montażowej. – Do otrucia pszczół posłużył prawdopodobnie środek chemiczny. Do chwili obecnej nie wiadomo co było motywem działania sprawców. Straty zostały wycenione na 44 000 złotych – przekazał rzecznik prasowy z KPP w Gostyniu. Fot: Zniszczony ul/ źródło: info112.pl Podjęto już próby ratowania kilku ocalałych zapylaczy. Jeden z opiekunów pasieki stara się scalić je w jedną rodzinę. Niestety nie ma zbyt dużych szans na ich przeżycie. Jeden ze sprawców odnaleziony Pasieka wyposażona była w specjalną fotopułapkę, która dwukrotnie zarejestrowała przestępców. Pierwszy raz 1 września, kiedy przyszli obejrzeć miejsce zbrodni. Za drugim razem, w dniu dokonania przestępstwa. Sprawcy ubrani byli w kominiarki, lecz nie było to przeszkodą w ich zidentyfikowaniu. – Sprawcy zapomnieli, że na podczerwień widać twarz, nawet jeśli jest się w kominiarce – mówi Pochylski dla TVN 24. Dzięki zarejestrowanemu zdarzeniu udało się już schwytać jednego z przestępców. https://www.facebook.com/KPP.Gostyn/posts/256300419830852 16 września policja pojmała 34-letniego sprawcę, mieszkańca powiatu gostyńskiego. Winowajca związany jest ze środowiskiem pszczelarskim. Mężczyzna nie przyznaje się do winy oraz nie zdradza nazwiska drugiej osoby odpowiedzialnej za ten incydent. W dalszym ciągu nieznany jest również motyw popełnionego przestępstwa. Funkcjonariusze poszukują drugiego sprawcy i proszą o pomoc w tej kwestii. Postanowili jednak na ten moment nie publikować zdjęć zarejestrowanych przez fotopułapkę. – Prosimy o kontakt telefoniczny osoby, które mają informacje mogące przyczynić się do ustalenia sprawców tego zdarzenia. Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu telefon: 47 77 25 200 – podaje strona informacyjna Policji w Gostyniu. To okrutny czyn wobec pszczół, które dostarczają nam wiele darów natury. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się więcej. Źródło: info112.pl, noizz.pl, gostyn.policja.gov.pl, wiadomosci.gazeta.pl, TVN 24, Fot: KPP w Gostyniu Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.