Ochrona środowiska Pęknięcie rurociągu naftowego w Rosji. Wyciek naftowy nadal zagraża mieszkańcom 22 października 2020 Ochrona środowiska Pęknięcie rurociągu naftowego w Rosji. Wyciek naftowy nadal zagraża mieszkańcom 22 października 2020 Przeczytaj także Ochrona środowiska Aktywiści na rzecz ochrony środowiska walczą z centrami danych Aktywistka ekologiczna Julie Bolthouse wskazuje, że Północna Wirginia posiada najwięcej centrów danych na świecie. Jej zdaniem, nie jest to korzystne dla klimatu. Dlaczego? Ochrona środowiska Greenpeace złożył skargę na Polskę do Komisji Europejskiej o dewastację rzek Dziesięć aktywistów i aktywistek, które na co dzień działają w Greenpeace, oskarżyło Polskę o naruszenie unijnego prawa w zakresie ochrony polskich rzek. Sprawą ma zająć się Komisja Europejska. W sobotę doszło do wypadku na nieczynnym rurociągu naftowym złoża Kharyaga. Do gleby i wody dostały się substancje ropopochodne. Teren katastrofy został źle zabezpieczony i wyciek nadal stanowi zagrożenie dla fauny i flory. Reklama Spis treści ToggleKolejna katastrofa z udziałem koncernu naftowegoNieskuteczne działania LukoiluCzy winny odpowie przed sądem?Wyciek nadal groźny Kolejna katastrofa z udziałem koncernu naftowego Do wypadku doszło w obiekcie należącym do Lukoilu. To największa spółka handlowa w Rosji, która zajmuje się przetwarzaniem i wydobyciem ropy naftowej. Corocznie osiąga zyski na poziomie 9 miliardów dolarów. Mimo to bardzo często zaniedbuje standardy bezpieczeństwa w swoich placówkach. Tym razem 17 października doszło do poważnego wycieku ropy w okolicach rzeki Kolva, w Nienieckim Okręgu Autonomicznym (NAO). Nieskuteczne działania Lukoilu Miejscowa komisja śledcza określiła powierzchnię wycieku na 25 metrów kwadratowych, a ilość substancji, jaka przedostała się do wody na 0,9 metrów sześciennych (czyli mniej więcej 500 litrów). Nieoficjalne dane, zdjęcia oraz filmy dokumentujące przeciek wskazują, że jego skala jest zdecydowanie większa. Lokalna organizacja ekologiczna uważa, że Lukoil nie zareagował na wypadek odpowiednio szybko i złamał prawo, które określa, ile podmiot odpowiedzialny ma na powstrzymanie wycieku. Zgodnie z ustawą jest to czas od 4 do 6 godzin, tymczasem firma zareagowała dopiero następnego dnia. Ponadto informacja o wypadku została zatajona na cały weekend! Czy winny odpowie przed sądem? Przeciwko koncernowi wszczęto postępowanie karne za naruszenie zasad ochrony środowiska podczas wykonywania pracy. Lukoil nie posiadał odpowiedniego sprzętu, który powinien być użyty w nagłych wypadkach. Łodzie i ekipę niezbędną do akcji musiał pożyczać Lukoilowi miejscowy przedsiębiorca. Mapa terenów skażonych wyciekiem, źródło: Greenpeace.ru Wyciek nadal groźny Według mieszkańców nie udało się jeszcze zatrzymać wycieku, który płynie wzdłuż rzeki Usa i Peczora. Pola Usinskoye i Kharyaginskoye firmy Łukoil są źródłem ciągłych wypadków naftowych. Mieszkańcy sąsiednich miejscowości od wielu lat próbują walczyć z wyciekami ropy i ich konsekwencjami. Próbują na drodze sądowej otrzymać stosowne odszkodowania i ujawnić przestępstwa ekologiczne na ich terenie. Mieszkając nad brzegami rzek, do których w wyniku wypadków nieustannie wycieka ropa naftowa, ludzie mogą stracić zdrowie, martwią się o przyszłość swoich dzieci. Aby temu zapobiec, konieczne jest ograniczenie wydobycia ropy i przejście na bezpieczniejsze technologie – mówi Elena Sakirko z rosyjskiego oddziału Greenpeace. Wyciek jest w dalszym ciągu monitorowany przez rosyjski oddział Greenpeace. Źródło: greenpeace.ru Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.