Świat PHASA-35 – bezzałogowy fotowoltaiczny statek 25 lutego 2020 Świat PHASA-35 – bezzałogowy fotowoltaiczny statek 25 lutego 2020 Przeczytaj także OZE Chińczycy wybudowali generator pary o rekordowej mocy. Czy ta technologia ma szansę trafić do Europy? W chińskim mieście Bincheng powstał generator pary o rekordowej mocy. Dzięki zaawansowanej technologii elektrownia będzie mogła spalać niskiej jakości węgiel w niemal bezemisyjny sposób. OZE Więzienie zasilane biogazem? Przy pewnym zakładzie karnym we Wschodniej Afryce wybudowano małą biogazownię. Wytwarzane w niej paliwo z odpadów żywnościowych posłuży do przygotowywania kolejnych posiłków. Początkowo, premierę maszyny planowano na czerwiec 2018 roku. Jednak dopiero w tym miesiącu odbyły się jej pierwsze loty testowe. PHASA-35 to eksperymentalny samolot bezzałogowy, przeznaczony do lotów w stratosferze. Przedstawia się go jako konkurencję dla satelitów, od których jest bardziej elastyczny ruchowo. Reklama Statek może służyć między innymi do wykrywania pożarów oraz obserwacji mórz i oceanów. Innymi jego zastosowaniami mogą być zadania związane z łącznością i bezpieczeństwem nie tylko dla cywilów, ale również dla wojska. Dron jest dziełem dwóch firm – BAE Systems oraz Prismatic Ltd. Maszyna czerpie energię ze słońca dzięki ogniwom fotowoltaicznym zamontowanym na swoich skrzydłach o rozpiętości 35 metrów. Ogniwa wykonano z arsenku galu, który zapewnia ich sprawność nawet powyżej 30 procent. Konstruktorzy są zdania, że dzięki nim do baterii litowo-jonowej, która znajduje się w PHASA-35 może trafiać 0,3 – 1 kW mocy. Czerpanie energii ze słońca powyżej chmur, może umożliwić maszynie szybowanie na wysokości około 18 tysięcy kilometrów przez okres roku, nawet bez potrzeby lądowania. Zakłada się, że szybkość drona ma wahać się między 92,6 a 144,5 km/h. Po zakończeniu testów, w ciągu 12 miesięcy PHASA-35 trafi do sprzedaży. – Uzyskaliśmy znakomity wynik wcześnie. Osiągnęliśmy to tempo, łącząc to, co najlepsze z brytyjskich zdolności. Przejście od projektu do oblotu w niecałe dwa lata pokazuje, że możemy sprostać wyzwaniu, które rząd Wielkiej Brytanii wyznaczył branży – dostarczenia przyszłego samolotu bojowego w ciągu następnej dekady – mówi Ian Muldowney, dyrektor ds. inżynierii w BAE Systems.Pierwsze udane próby lotu odbyły się na poligonie Wolmera Królewskich Sił Powietrznych Australii (RAAF) w Australii Południowej przy wsparciu brytyjskich i australijskich instytucji naukowo-obronnych.źródła: polskatimes.pl, elektrowoz.plFot. główne: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.