Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Setki myśliwych polują bez uprawnień. Największa afera Polskiego Związku Łowieckiego

Setki myśliwych polują bez uprawnień. Największa afera Polskiego Związku Łowieckiego

Zdobywali uprawnienia do polowań bez uczestnictwa w kursach i zdania egzaminów. Tak wyglądała uproszczona droga zostania myśliwym w Ostrołęce. Władze Polskiego Związku Łowieckiego złożyły doniesienie do prokuratury.

Reklama

Więcej zaświadczeń o zdanym egzaminie niż w okręgu warszawskim

Jako pierwszy o aferze poinformował serwis myśliwski “Wildmen”. Do nielegalnych procederów miało dochodzić w Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Ostrołęce. Setki myśliwych otrzymało zaświadczenia o zdanym egzaminie, bez uczestniczenia w kursach, nie zdając egzaminu i nie wpłacając wpisowego, bez którego cały proces nie mógłby się rozpocząć.

– Nowa afera w światku myśliwych przypomina tę w Collegium Humanum. Tyle że tu dzięki 'szybkiej ścieżce’ miały być przyznawane uprawnienia do polowań a nie dyplomy MBA – podkreśla Wyborcza.pl.

25 stycznia łowczy krajowy Eugeniusz Grzeszczak (PSL) poinformował Naczelną Radę Łowiecką o przeprowadzonej kontroli w ostrołęckim zarządzie. Okres objęty kontrolą obejmował czas od 1 stycznia 2017 r. do 31 października 2024 r. Wobec wyników kontroli władze Polskiego Związku Łowieckiego złożyły doniesienie do prokuratury na lokalny zarząd.

– Była kontrola. Wydaje się, że doszło do wielu nieprawidłowości, jeśli chodzi o egzaminowanie, pobieranie opłat za egzaminowanie i zaliczanie egzaminów. Wnioski były na tyle niepokojące, że zarząd Polskiego Związku Łowieckiego postanowił powiadomić o sprawie prokuraturę  mówi Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej. 

Rafał Pasteczka, łowczy okręgu w Ostrołęce po przeprowadzonej kontroli wymienił stare władze zarządu okręgowego, a pracowników odwołano dyscyplinarnie.

– Na początku kadencji Naczelnej Rady Łowieckiej zapowiadaliśmy, że będziemy rozliczać krok po kroku wszelkie zaszłości w Polskimi Związku Łowieckim i będziemy działać transparentnie. To się właśnie dzieje. Zero tolerancji dla patologii dodaje Marcin Możdżonek.

Zobacz również: Myśliwi “strzelili focha” i nie będą rozmawiać z ministerstwem o reformie łowiectwa

Jak zostać myśliwym?

Aby uzyskać uprawnienia myśliwskie, najpierw należy przejść trwający minimum rok staż w kole łowieckim. Umożliwia to kolejno przystąpienie do egzaminu na myśliwego, który składa się z testu pisemnego, części ustnej i praktycznej – strzeleckiej. W samym teście 30 ze 100 pytań dotyczy zakresu bezpieczeństwa, 70 natomiast szczegółowej wiedzy o łowiectwie. Zaliczenie egzaminu uprawnia kandydata do uzyskania deklaracji członkowska w związku oraz rozpoczęcie procedury uzyskania pozwolenia na broń.

Związek między ustawą a aferą?

Według doniesień Gazety Wyborczej, część dokumentacji w sprawie afery została spalona. Kontrowersję wzbudza również fakt, że afera w ostrołęckim okręgu została ujawniona teraz, pomimo wcześniejszej wiedzy na temat nadużyć. Wyborcza przypomina, że może mieć to związek z głosowaniem nad projektem ustawy o obowiązkowych badaniach lekarskich dla myśliwych. Ustawa ta została odrzucona m.in. dzięki głosom PSL. 

Źródło: PAP, Onet.pl, TOK FM

Fot: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.