Z roku na rok susza w Polsce zbiera coraz większe żniwo. Stres wodny to rzeczywistość każdego lata. W czerwcu 2022 roku setki gmin w całym kraju ogłosiło problem z dostępem do wody pitnej. Jak to możliwe skoro ilość wody w obiegu nie zmieniła się od milionów lat? Co wspólnego mają z tym zmiany klimatu? O to zapytaliśmy dr Dorotę Pierri, hydrogeolożkę z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. 

Deszcz za oknem wywołuje zazwyczaj pochmurne nastroje. Czy nie powinno być odwrotnie? 

Z perspektywy rozmowy o suszy, faktycznie powinniśmy się cieszyć z każdej kropli deszczu, czy w ogóle opadu atmosferycznego, który dociera na powierzchnię ziemi. Temat jest trochę bardziej rozbudowany. Zazwyczaj jeśli już pojawia się jakiś deszcz to od razu mamy przeświadczenie, że dochodzi do pełnego zwilżenia gleby czy wierzchniej warstwy gruntu i problem suszy mija. Natomiast nie jest to takie proste, jak mogłoby nam się wydawać. 

Susza w Polsce. Pogłębi ją gorący sierpień

Jakiego deszczu zatem potrzeba?

Potrzebujemy długotrwałych, wcale nie tak intensywnych opadów. Nie deszcze nawalne, nie gwałtowne ulewy, ale bardzo długie, kilkudniowe, a nawet dłuższe niż tydzień opady umiarkowane. Dopiero one zaczynają zwilżać wierzchnią strefę, z której rośliny głównie pobierają wodę systemami korzeniowymi. 

Jakie są związki między wodą a zmianami klimatu? 

Wymierną zmiany klimatu na kuli ziemskiej jest wzrost temperatury. Tu nie ma pola do dyskusji, ponieważ obserwujemy cyklicznie, że ta temperatura wzrasta. Wraz ze zmiana temperatury, zmieniają się preferencje wody występowania w różnych stanach skupienia. Mówimy tu chociażby o bardzo intensywnych opadach atmosferycznych, które pojawiają się w miejscach, w których nie występowały. Z drugiej strony zmiany klimatu wpływają na wytapianie lodowców. Podniesienie temperatury niesie ze sobą konsekwencje, które będą dotykały wszystkich aspektów środowiska, bo mówimy tutaj o powietrzu, wodzie i jakości gleby. To wszystko ma swój zamknięty cykl.  Zmiana klimatyczna dotyczy wszystkich stref na kuli ziemskiej, wszystkich kontynentów, wszystkich oceanów i każdego aspektu naszego życia. 

• Czytaj także: w czerwcu prawie 150 gmin zaapelowało o oszczędzanie wody.

Jak odczuwamy suszę w Polsce? 

Oczywiście, najłatwiej zaobserwować nam drastyczne skutki suszy niż te z życia codziennego. Znacznie bardziej medialny jest miś koala, który pije wodę mineralną z butelki niż to, że wzrosła cena rzodkiewki. Oczywiście aktualnie wpływa na to wiele czynników, jednak gdybyśmy cofnęli się o dwa lata i porozmawiali o cenach warzyw czy owoców, to każdy z nas zauważyłby, że im dłuższy okres suszy, słabsza dostępność wody dla roślin w okresie wegetacyjny, tym mniejsze plony i gorszej jakości, a to przekłada się na ceny odbiorców. 

Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj rozmowy z dr Dorotą Pierri w podcaście rOZEznanie. 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.