Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

W McDonald’s spotkajmy się, czyli co powinniśmy wiedzieć o nowej, roślinnej kanapce McPlant?

fastfood

W McDonald’s spotkajmy się, czyli co powinniśmy wiedzieć o nowej, roślinnej kanapce McPlant?

Zjeść, czy nie zjeść? Oto jest pytanie. Jedzenie typu fast-food, choć niezdrowe, wciąż jest chętnie spożywane na całym globie. Czy wzbudzająca liczne kontrowersje amerykańska sieć restauracji umocni dzięki roślinnemu burgerowi swoją pozycję wśród bardziej ekologicznych i przyjaźniejszym środowisku gastronomii?

Reklama

McDonald’s wegański?

Pierwszą myślą, jaka może przyjść do głowy to fakt, z czego McPlant będzie zrobiony. Konsekwencją tego pytania może być pewna wątpliwość – skąd Mcdonald’s będzie czerpał surowce do pozyskiwania roślinnej kanapki? Jak powszechnie wiadomo, restauracja przyczynia się do wzmożonej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery, poprzez pobieranie produktów odzwierzęcych z przemysłowych hodowli. W wielu książkach i filmach dokumentalnych opisywano zjawisko tej szkodliwości. Niektórzy twierdzili, że restauracja pobiera ziemniaki od przejętego w 2016 roku przez Bayer, koncernu Monsanto.

Do tej pory w kanadyjskiej restauracji McDonald’s można było zjeść bułkę z burgerem firmy Beyond Meat – ten roślinny zamiennik zdobył uznanie roślinożerców (i nie tylko) na całym globie, również w Polsce. McDonald’s nie poinformował jednak oficjalnie z jakiego źródła i surowca skorzysta tym razem na masową skalę, produkując wege burgery. 

Wcześniej amerykańskie lokale McDonald’s, na przykład restauracja z Chicago, umieściły w swoim menu wegański odpowiednik mięsnego burgera. Tamtejsze restauracje wprowadziły też wegańskie odpowiedniki kanapki McAloo Tikki z Indii.

O ekologii, prawach zwierząt i jedzeniu

Ian Borden, który pełni funkcję międzynarodowego dyrektora firmy przyznał, że najnowszy burger będzie w 100% autorską propozycją McDonald’s. Weganie mogą też szykować się na inne produkty z roślinnej linii produkcyjnej restauracji.

alex azabache 3zfSw SxiM unsplash

Amerykańska organizacja PETA także umieściła na swojej stronie i w mediach społecznościowych informację o nowym, roślinnym burgerze. Na stronie PETA można przeczytać słowa uznania dla nowej, roślinnej idei. Jednak w oświadczeniu fundacji przeczytamy również, że ta decyzja jest jedną z wielu, jakie powinna powziąć restauracja, aby zadbać o dobrostan zwierząt i ochronić środowisko przed negatywnymi skutkami przemysłowych hodowli. PETA od 1997 roku organizuje kampanię McCruelty, której celem jest uświadamianie, skąd pochodzi i jakim kosztem produkowane jest jedzenie w McDonald’s. Dodatkowo na stronie internetowej możemy podpisać petycję: MCDONALD’S DODAJ WEGAŃSKIEGO BURGERA DO KAŻDEJ AMERYKAŃSKIEJ RESTAURACJI.

Hodowla krów to jedna z gałęzi przemysłu o najwyższej szkodliwości dla klimatu.

Zach Weston, kierownik ds. Gastronomii i łańcucha dostaw w Good Food Institute, organizacji non-profit, która koncentruje się na roślinnych produktach, komentuje decyzję o wprowadzeniu roślinnego burgera w McDonald’s:

Marka McDonald’s jest kultowa i ma globalny zasięg, a skala, w jakiej działa, jest niezrównana. Mimo to nie jest to zaskakujące posunięcie.

Inna sieć burgerowni, Burger King, przetestowała roślinny zamiennik kanapki Impossible Whopper w kwietniu 2019 roku i wprowadziła go do restauracji w całym kraju w sierpniu.

Co dalej?

Wraz z decyzją McDonald’s nasuwa się mnóstwo innych pytań. Na przykład to, czy wege burger będzie smażony na oddzielnych blachach oraz to, jakiego pochodzenia będzie białko użyte w burgerze. Ważnym zagadnieniem są też kwestie ekonomiczne i problem transportu – skąd będą importowane produkty, czy zarobią na tym lokalni rolnicy, jakie środki transportu będą przewozić jedzenie? Kwestie te są naprawdę istotne w przypadku rozmów o bardziej ekologicznych rozwiązaniach.

Czy roślinne jedzenie zmieni wizerunek restauracji i przyciągnie więcej, zainteresowanych ekologią konsumentów? Na razie koronawirus na świecie przyczynił się do spadku zainteresowania jedzeniem w sieciowej restauracji. Zamknięte lokale musiały poradzić sobie, oferując wyłącznie jedzenie na wynos. Dostępne są punkty McDrive, do których co weekend zjeżdżają się tłumnie podróżujący. Może więc decyzja McDonald’s pomoże przywrócić mu świetność, którą oczarował w latach 90. cały świat.

Przynajmniej został zakończony spór o samo nazewnictwo bezmięsnych burgerów. Tylko czy to sprawi, że będziemy bardziej eko?

źródło: fastcompany.com, peta.org

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.